A A+ A++

5 listopada 2019

Każdego dnia spełniam wiele ról, od bycia mamą Melodyjki, przez treningi, prowadzenie naszej Nusy, po
mnóstwo dodatkowych projektów związanych z blogiem i nie tylko. Wolne momenty również spędzam
aktywnie, na wspinaczce czy wyjazdach (tych dalekich i tych na działkę ;)).

Właśnie dlatego bardzo się ucieszyłam, gdy poproszono mnie o przetestowanie produktu równie
wielozadaniowego jak ja. Chodzi oczywiście o pralkę LG Vivace, z premiery której mieliście okazje
zobaczyć relację na Instagramie. Mówiłam wtedy o niezwykłych funkcjach tego sprzętu, opowiadałam o
jego innowacyjności oraz o towarzyszącej premierze akcji charytatywnej.

Teraz, gdy przetestowałam już pralkę LG Vivace na własnej skórze (a właściwie na własnych ubraniach)
zdecydowałam się napisać dla Was krótką recenzję.

Każda mama pewnie wie, że przy maluszku pranie może być zmorą – ubranka cały czas się brudzą, a
pralka jest właściwie non-stop włączona. Od kiedy Melodyjka chodzi, do “zwykłych” zabrudzeń
jedzeniem, doszło jeszcze mnóstwo innych spowodowanych intensywną zabawą na trawie czy ziemi 😉
Pralka LG Vivace super radzi sobie ze wszystkimi “wypadkami” oraz, co dla mnie bardzo ważne, ma
funkcję usuwania alergenów, dzięki czemu mam pewność, że ubranka naszej Melody są zawsze świeże i
czyste.

Kolejna funkcja, która bardzo mi się spodobała i zdecydowanie ułatwiła mi życie, to szybki i zarazem
dokładny program, który trwa tylko 39 minut! Przy codziennych intensywnych treningach, musiałam
mieć minimum kilka gotowych zestawów ubrań do ćwiczeń, bo zwyczajnie nie nadążałam z praniem.
Teraz nie mam już tego problemu, a swój ulubiony strój mogę założyć ponownie na drugi dzień i jest on
czysty i pachnący 😉 Nie muszę się też martwić o kondycję moich ubrań sportowych po praniu – pralka
LG Vivace potrafi wykryć rodzaj materiału i dopasować ruchy bębna tak, aby jak najlepiej zadbać jego
strukturę!

Ten sprzęt sprawdzi się też świetnie dla osób, które podróżują tak dużo jak ja, a co za tym idzie, cały czas
się przepakowują. Innowacyjność pralki LG Vivace, szybkość i jakość prania naprawdę umilają częste
pranie, które jak wiadomo jest obowiązkiem po podróży, kiedy nasze rzeczy długo leżą w walizce przez
co tracą świeżość.

Do tego dla zabieganych dostępna jest aplikacja na telefon, która informuje nas o zakończeniu prania i
umożliwia tworzenie spersonalizowanych programów do pralki. Również z niej korzystałam – jest bardzo
prosta w obsłudze i nie raz uratowała moje pranie czekające na wywieszenie, o którym inaczej bym
zapomniała 😉

Przyznajcie się – dla Was pranie to przyjemność czy raczej zwyczajna konieczność? Dla mnie od teraz to
CZYSTA PRZYJEMNOŚĆ 😉

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJedzenie, które smakuje za bardzo
Następny artykułPoetycki horror, czyli ‘Wierszogadanie’ w Rumi