A A+ A++

Znów mówimy Mickiewiczem. Okazało się, że to romantyzm najlepiej opowiada nam tę wojnę, kiedy w bezsilności, a czasem z bezradną złością obserwujemy cierpienie ludzi w Ukrainie.

W ostatnich latach polski romantyzm powracał w najgorszym wydaniu ze swoim mesjanizmem i kultem ofiary. Teraz jednak, w czasie wojny, okazało się, że romantyzm, a konkretnie wieszcz Adam Mickiewicz, bardzo się nam przydaje. Na początku wojny pojawiły się w mediach społecznościowych cytaty z „Reduty Ordona”, która opowiada o obronie Warszawy przed Rosjanami w czasie powstania listopadowego i powstała na podstawie relacji uczestnika, przyjaciela Mickiewicza. Patrzymy z odległości, zupełnie jak dzisiaj, na straceńczość tej walki, na imperium, które skoncentrowało gigantyczne siły przeciwko garstce obrońców, imperium na czele z carem – szatanem.

Polityka
14.2022

(3357) z dnia 29.03.2022;
Kultura;
s. 92

Oryginalny tytuł tekstu: “Nam strzelać nie kazano”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUkraińscy muzycy na polu bitwy | Gitary na karabiny
Następny artykułRodzina królewska powiększy się? Wpis brata Kate uruchamia plotki