Tutaj możemy się przekonać naocznie, jak to wygląda. Nawet do pewnego stopnia możemy poczuć zapach pola walki – mówił Juliusz Woźny z Centrum Historii Zajezdnia.
Na ekspozycji znajduje się m.in. czołg, haubica i transporter piechoty.
Jak podkreśla, “możemy sobie tylko wyobrazić, co działo się w ich wnętrzach, kiedy zostały trafione pociskami”.
To jest jakiś tragiczny obraz – dodaje.
U nas w Zajezdni pracują Panie z Ukrainy. Przyjęliśmy kilka osób do pracy. Przychodzą tutaj i niektóre z nich po prostu płaczą. Myślę, że dla nich to jest takie szczególnie wymowne – dodaje Woźny.
Zniszczone rosyjskie pojazdy pancerne można zobaczyć we Wrocławiu za darmo do 18 lipca. Ekspozycja powstała przy współpracy Ministerstwa Obrony Ukrainy i Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Rzeczpospolitej Polskiej. Stolica Dolnego Śląska jest drugą stacją na jej trasie. Ma zawitać także do innych miast Polski i Europy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS