A A+ A++

Katastrofa ekologiczna – tak określają zdarzenie na terenie Parku Krajobrazowego Promno mieszkańcy. Nieznani sprawcy zniszczyli tam tamy bobrowe, które utrzymywały na mokradłach stały poziom wody.

– Widzę, jak tysiące ryb dusi się, niektóre podskakują i padają na ten szlam. Te, które zostały w wodzie, po prostu się w niej gotują. Smród jest ogromny, bo wszystko tu fermentuje, gdy woda zeszła. Ptaki, które tu żerowały, uciekły, a te, co zostały, siedzą w oddali w skupiskach. Zniknęły też bobry. Rośliny gniją – mówi Grażyna, mieszkanka gminy Pobiedziska, która powiadomiła nas o sprawie.

Pokazuje miejsca, gdzie jeszcze do niedawna były dwie tamy. Obydwie powstały kilka lat temu dzięki pracy bobrów, ale tylko jedną za pomocą kamieni i drewnianych belek umocnił człowiek. Miała aż 2,5 metra wysokości. W ciągu ostatnich dni obydwie zostały zniszczone. Z wielkiego rozlewiska w dosłownie chwilę zostały małe kałuże wody. Zdaniem Grażyny nie zrobiła tego jedna osoba, a jeśli, to użyła do zniszczenia tam profesjonalnego sprzętu. – Tu widać ślady koparki – pokazuje.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSłupki są, ale nadal nie działają. Od kiedy wjazd na deptak będzie strzeżony?
Następny artykułLublin. Pogoda 21 lipca 2022 – godzinowa. Jaka prognoza pogody dla Lublina 21.07?