Druga sesja treningowa w Japonii została zakłócona przez opady delikatnej mżawki. Warunki z pewnością nie były dramatyczne, gdyż cześć zawodników na różnych etapach sesji próbowała pokonywać pętlę toru na gładkich oponach.
Wyraźnie widać było jednak, że zespoły nie są chętne do wysyłania swoich kierowców na tor nawet w takich warunkach i wygląda na to, że winna jest zmiana przepisów przed sezonem 2024.
Artykuł 30.2.ii Regulaminu Sportowego FIA stanowi, że “każdy zawodnik podczas weekendu gdzie nie jest zaplanowana sesja sprinterska może skorzystać z maksymalnie 13 zestawów gładkich opon, pięciu zestawów opon przejściowych i dwóch zestawów opon deszczowych.”
W stosunku do sezonu 2023 zmieniono przydział opon deszczowych i przejściowych. W zeszłym roku każdy z kierowców mógł skorzystać podczas weekendu z trzech zestawów opon na bardzo trudne warunki oraz czterech na warunki przejściowe.
Nie to jednak mogło tak drastycznie ograniczyć dzisiejszą aktywność kierowców. Przy okazji zmiany sposobu przydziału deszczowych opon, zrezygnowano z kolejnych zapisów regulaminu w tym obszarze.
W przepisach na sezon 2024 zrezygnowano bowiem z paragrafów mówiących o dostarczaniu dodatkowych kompletów opon przejściowych na wypadek, gdyby sesje treningowe odbywały się w deszczowych warunkach.
I tak w zeszłym roku kierowcy mogli otrzymać komplet dodatkowych opon przejściowych jeżeli pierwsza lub druga sesja zostałby określone przez FIA jako deszczowe. Podobnie było w przypadku, gdyby trzeci trening miał odbywać się w takich warunkach. Łącznie więc kierowcy w zeszłym roku mogli liczyć nawet na dwa dodatkowe komplety opon przejściowych jeżeli treningi odbywają się na mokrym torze. Oba musiały być zwrócone przed sesją kwalifikacyjną.
W tym roku takiej możliwości już nie mają i prawdopodobnie tą zmianą można tłumaczyć dzisiejszy mało atrakcyjny, z punktu widzenia kibiców, trening.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS