A A+ A++

Do incydentu, który przyćmił właściwie całą 94. ceremonię wręczenia Oscarów doszło podczas wręczania statuetki za najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny. Prowadzący galę Chris Rock zażartował wówczas z fryzury Jady Pinkett Smith, która pojawiła się w Dolby Theatre z ogoloną głową. – Jada, kocham cię. ‘G.I. Jane II’, nie mogę się doczekać, kiedy to zobaczę – powiedział. Nawiązał wówczas do głośnego filmu, w którym Demi Moore wystąpiła ze ściętymi włosami.

Żart był ryzykowny, gdyż Jady Pinkett Smith choruje na alopecję, która powoduje łysienie. Nie był on jednak podany w złośliwy sposób, ponadto w porównaniu np. do żartów Whoopi Goldberg, która wcześniej prowadziła oscarowe ceremonie czy Ricky’ego Gervaisa ze Złotych Globów, Chris Rock prezentował widzom grzeczne dykteryjki. Mąż aktorki zareagował jednak w sposób, który zaskoczył wszystkich. Wszedł na scenę i wymierzył komikowi siarczysty policzek. Po czym, będąc już z powrotem na widowni, krzyknął: – Nie wycieraj sobie piep… gęby moją żoną.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Will Smith zaczął przepraszać za swoje zachowanie już kilkadziesiąt minut później, gdy odbierał Oscara za rolę w filmie “King Richard. Zwycięska rodzina”. Mleko się jednak rozlało. Amerykańska Akademia Filmowa wydała oświadczenie, w którym podkreśliła, że jej członkowie “nie akceptują przemocy w żadnej formie”. Aktor ubiegł organizatorów gali i sam zrezygnował z dalszego członkostwa w Amerykańskiej Akademii Filmowej, która dorzuciła od siebie dziesięcioletni zakaz wstępu na organizowane przez nią wydarzenia.

Wytwórnie i producenci filmowi także zareagowali bardzo szybko. Czerwone światło włączyli szefowie Netfliksa, którzy oświadczyli w komunikacie, że całkowicie wycofali się z produkcji “Fast and Loose”, w której Smith miał zagrać szefa przestępczego półświatka. Zawieszone zostały także przygotowania do dwóch innych filmów ze zdobywcą Oscara – w tym czwartej części “Bad Boys”.

Jakiś czas później Will Smith w emocjonalnym nagraniu wrócił do wydarzeń powrócił do wydarzeń z oscarowej gali. – Chris, przepraszam cię. Moje zachowanie było nieakceptowalne. Nie znajduję w sobie żadnej cząstki, która uważa, że to był odpowiedni sposób zachowania w tamtym momencie. (…) Jestem człowiekiem i popełniam błędy. Staram się nie myśleć o sobie jako o kawałku g… – mówił ze łzami w oczach Smith.

Czas zaleczył rany, środowisko filmowe w Hollywood wybaczyło aktorowi. Po kilkunastu miesiącach wznowiono prace nad czwartą częścią “Bad Boys”. Był przynajmniej czas, by dopracować scenariusz. “Bad Boys: Ride or Die” zbiera bowiem dużo lepsze recenzje od poprzedniej części filmu, a w kinach cieszy się bardzo dużą popularnością. W Stanach podczas premierowego weekendu film z Willem Smithem zarobił 56 mln dolarów, na całym świecie ponad 100 mln. Sukces “Bad Boys: Ride or Die” jest bardzo ważny dla amerykańskiego przemysłu filmowego, gdyż tegoroczna seria kinowych spektakularnych porażek blockbusterów letniego sezon w końcu została przerwana.

W najnowszym odcinku podcastu “Clickbait” przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na “Kaskaderze”, mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa “Bez lukru” oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolska – Turcja. Ostatni sprawdzian przed Euro. Gdzie i kiedy oglądać? [TRANSMISJA NA ŻYWO, STREAM]
Następny artykułHołownia: Białystok stanie się w poniedziałek stolicą bezpieczeństwa