A A+ A++
Znalazł 10 tys. zł; zgłosił to na policję
fot. Margo_Alexa / / Shutterstock

37-latek znalazł na parkingu w Białej Podlaskiej (Lubelskie) 10 tys. zł. Powiadomił o tym policję. Pieniądze wróciły do właściciela – poinformowała w niedzielę policja.

37-letni mieszkaniec gminy Konstantynów zgłosił policjantom, że na parkingu jednego z marketów w Białej Podlaskiej znalazł plik banknotów. Po chwili skontaktował się ponownie twierdząc, że znalazł się właściciel gotówki.

„W trakcie rozmowy z mundurowymi zgłaszający oświadczył, że idąc do swojego samochodu, zauważył na parkingu leżącą gotówkę. Nie liczył jej, za to od razu postanowił zadzwonić na numer alarmowy. Po chwili zauważył mężczyznę, który chodził po parkingu, wyraźnie czegoś szukając. Był to właściciel pieniędzy, który potwierdził, jaką sumę zgubił. Było to 10 tys. zł” – poinformowała komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komedy Powiatowej Policji w Białej Podlaskiej.

W obecności policjantów 37-latek przekazał pieniądze właścicielowi, którym okazał się mieszkaniec gminy Janów Podlaski.

Do podobnego zdarzenia doszło we Włodawie (Lubelskie). Do tamtejszego dyżurnego komendy zgłosiła się kobieta, która znalazła na chodniku etui z dokumentami i pieniędzmi. Wewnątrz znajdowały się dowód osobisty, karta bankomatowa, a także 200 zł.

„Dyżurny przyjął znalezione przedmioty i w niespełna pół godziny później odebrał telefon od ich właściciela, który zadzwonił do komendy, informując o fakcie zgubienia. Dyżurny uspokoił mieszkańca Warszawy, informując mężczyznę, że zagubione przedmioty zostały przyniesione przez uczciwą mieszkankę Włodawy, dzięki której szybko je odzyskał” – poinformowała sierżant sztabowy Elwira Tadyniewicz z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie.

Policjanci podziękowali obu znalazcom za uczciwość i godną naśladowania postawę.

Przypominają, że znalezione pieniądze oraz przedmioty posiadają właściciela i wbrew powiedzeniu „znalezione nie kradzione” nieoddanie znalezionej rzeczy jest przestępstwem określanym jako przywłaszczenie, za co grozi odpowiedzialność karna.

Autorka: Renata Chrzanowska

Źródło:PAP
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułProfesor UZ został wybrany do Międzynarodowej Akademii Prawa Porównawczego
Następny artykułPoznań: Jesteśmy strukturami włóknistymi, czyli wystawa Magdaleny Abakanowicz