Prezes UOKiK nałożył karę w wysokości ponad 3 mln zł na sieć klubów Fitness Platinium i menadżera sieci Bartosza Gibałę. To konsekwencja wszczętego w 2018 roku postępowania antymonopolowego wobec największych sieci fitness na rynku. Krakowska spółka nie zgadza się z decyzją urzędu i zapowiada, że złoży odwołanie.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył karę finansową w łącznej wysokości ponad 32 mln zł na największe sieci fitness oraz sześciu menadżerów klubów za porozumienie ograniczające konkurencję na lokalnych rynkach. W efekcie działań przedsiębiorców ograniczono możliwość wyboru sieci, z której usług konsumenci mogli skorzystać w swoim mieście – poinformował w poniedziałek UOKiK.
Na liście spółek i menadżerów, którzy zostali ukarani, znalazła się krakowska sieć Fitness Platinium (Platinium Wellness sp. z o.o.) oraz Bartosz Gibała. Nałożono na nich karę w łącznej wysokości 3,183 mln zł. Władze spółki i jej właściciel nie zgadzają się z podjętą decyzją przez prezesa UOKiK Tomasza Chróstnego.
– Platinium Wellness oraz Bartosz Gibała z przykrością przyjęli informację o wydaniu przez prezesa UOKiK decyzji o nałożeniu na nich kar pieniężnych, a przede wszystkim niewykazaniu przez prezesa UOKiK zrozumienia dla przedstawionych przez nas wyjaśnień. Podkreślamy, że prowadziliśmy negocjacje biznesowe w sposób zgodny z prawem i w żadnym przypadku nie naruszaliśmy przepisów ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów – przedstawia swoje oficjalne stanowisko sieć Fitness Platinium.
Odwołanie
Decyzja prezesa UOKiK-u nie jest prawomocna, przysługuje od niej odwołanie do sądu i tak zamierza uczynić spółka sieci Fitness Platinium. – Decyzja nie została nam jeszcze doręczona, ale zarówno Platinium Wellness, jak i Bartosz Gibała odwołają się od decyzji prezesa UOKiK w całości, licząc na rzetelne rozpoznanie sprawy przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów – zaznacza spółka.
O co chodziło? – Dzięki zmowie sieci fitness nie obawiały się konkurencji ze strony innych jej uczestników w miastach, w których były już obecne. Nie musiały zatem walczyć między sobą o klienta zakresem oferty, standardem obsługi czy ceną. Oznacza to, że osoby korzystające z klubów miały ograniczoną możliwość wyboru sieci w porównaniu do sytuacji, gdyby nie doszło do niedozwolonego porozumienia. Skutki tego nieuczciwego działania i zmowy podziałowej bezpośrednio odczuli konsumenci – tłumaczy prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Głównym koordynatorem „niedozwolonego” porozumienia, które trwało ok. pięciu lat (2012-2017), była spółka Benefit Systems, operator kart MultiSport – to na nich nałożono największą karę (26,9 mln zł). Poza tym w „zmowę” zaangażowane były również takie sieci jak: Calypso Fitness (Warszawa), Fabryka Formy (Poznań), Fitness Academy (Yes to Move; Wrocław) czy Zdrofit.
UOKiK zaznaczył w komunikacie, że gdyby nie epidemia koronawirusa i związane z tym ogromne straty gospodarcze w branży fitness, kary byłyby wyższe.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS