A A+ A++

Oceniając zmiany czekające na przedsiębiorców od przyszłego roku, doradca podatkowy stwierdził, że to pewna mieszanka, którą trudno jednoznacznie zaklasyfikować. Podzielił je na takie, które dotyczą filozofii funkcjonowania systemu podatkowego i relacji podatników z organami podatkowymi oraz takie, które dotyczą ściśle nowych podatków czy rozwiązań wprowadzanych w odniesieniu do sposobu rozliczeń z fiskusem.

Do pierwszej grupy Namysłowski zaliczył przede wszystkim powstanie “superurzędu” skarbowego, do obsługi największych firm – tzw. wyspecjalizowanego urzędu skarbowego. Na tę samą grupę podmiotów nałożono obowiązek ujawnienia strategii podatkowych, czyli podejścia danego podatnika do procesu rozliczania podatków i towarzyszącej temu filozofii płacenia podatków. Największych firm ma też dotyczyć program współdziałania (fiskusa z podatnikami – PAP), który od strony praktycznej powinien zacząć działać w przyszłym roku, a obecnie trwa nabór podatników do programu pilotażowego.

“Te trzy regulacje dotyczą tej samej grupy największych podmiotów o obrotach powyżej 5O mln euro. To firmy, które w największym stopniu są odpowiedzialne za dochody podatkowe państwa. Relacje z nimi warto układać po partnersku, aby one również widziały korzyści płynące z płacenia podatków” – uważa partner w Crido.

Wskazał także na “punktowe” rozwiązania, które dotyczą konkretnych podatków.

Wyższa płaca minimalna i nowe podatki. Jakie zmiany czekają nas w 2021 roku?
Wyższa płaca minimalna i nowe podatki. Jakie zmiany czekają nas w 2021 roku?

Zobacz również

W przypadku podatku dochodowego od osób prawnych, zwrócił uwagę przede wszystkim na “polski estoński CIT”, z jego wszystkimi zaletami i wadami.

“Idea jest jak najbardziej właściwa, żeby stworzyć mechanizmy, które pozwolą, aby dochód był nieopodatkowany do momentu wypłaty zysku udziałowcom. To rozwiązanie pozwala kumulować kapitał. Na jego brak cierpimy w Polsce od lat – mamy krótką historię gospodarki rynkowej” – powiedział Namysłowski.

Jego zdaniem warunki, które wprowadzono, aby skorzystać z “estońskiego CIT-u” są jednak na tyle restrykcyjne, że w pierwszym etapie należy zakładać, iż niewiele firm będzie nim zainteresowane.

“Z drugiej strony mamy decyzje o opodatkowaniu CIT-em spółek komandytowych i jawnych. Te rozwiązania uważamy za szkodliwe, bowiem znacząco podnoszą poziom opodatkowania głównie podmiotów, na których rozwoju nam najbardziej zależy. Spółki komandytowe są np. wykorzystywane przez firmy rodzinne, ułatwiają przekazywanie majątku i zarządzenie nim. Zmiana spowoduje niemal dwukrotny wzrost opodatkowania takiego biznesu, oczywiście w zależności od wielkości spółki i osiąganych przychodów” – powiedział partner w Crido.

Podkreślił, że zmiana ta nie uszczelni systemu podatkowego, ponieważ przypadki, w których dochodzi do wyprowadzania przez spółki komandytowe nieopodatkowanych pieniędzy za granicę to margines. “Organy kontrolne powinny z tym sobie łatwo poradzić” – uważa rozmówca PAP.

Na drugiej szali zmian wchodzących w życie w 2021 r. jest wprowadzenie 9 proc. CIT-u dla firm, których obroty nie przekraczają 2 mln euro rocznie. Oznacza to, że większa grupa podmiotów będzie mogła skorzystać z preferencyjnej stawki. Korzystną dla biznesu zmianą jest także znaczące rozszerzenie ryczałtu dla osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą – stawka … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEpitafium Krzysztofa Mieroszewskiego
Następny artykułMZ: przeciw COVID-19 zaszczepiono dotąd w Polsce 47,6 tys. osób