Klub Przyjazny Kraków stoi na stanowisku, że powinien mieć swojego reprezentanta w prezydium rady miasta. Stracił go, kiedy dotychczasowy przewodniczący Rafał Komarewicz został wybrany do Sejmu.
Prezydium rady to przewodniczący oraz wiceprzewodniczący. Po wyborze Rafała Komarewicza do sejmu, w tym gronie pozostali dwaj wiceprzewodniczący: Artur Buszek z Nowoczesnej i Michał Drewnicki z PiS.
Przewodniczący klubu Przyjazny Kraków Jacek Bednarz jest zdania, że radni powinni uzupełnić skład prezydium. – Mamy dziś dwóch członków prezydium na czterech możliwych. Każdy z nas może zachorować, może się coś wydarzyć, a nie powinno dojść do paraliżu pracy rady miasta – argumentuje. Klub planuje przedstawić swoją propozycję obecnym wiceprzewodniczącym i pozostałym klubom. Ewentualna decyzja i tak zapadłaby w głosowaniu całej rady. – Uważamy, że powinniśmy mieć swojego przedstawiciela, a to też oznaczałoby wsparcie działania całego prezydium – stwierdza. Nie podaje jednak na razie, kto miałby zostać zaproponowany.
Platforma się nie włącza
Platforma Obywatelska nie ma swojego przedstawiciela w prezydium od awantury ze stycznia ubiegłego roku, kiedy to z funkcji przewodniczącego został odwołany Dominik Jaśkowiec.
– Nasze stanowisko jest w tej kwestii niezmienne. My nie zgłaszamy nikogo do prezydium rady, ani na przewodniczącego, ani na wiceprzewodniczącego. Do wyborów zostały cztery miesiące i nie widzimy powodu, żeby w tak krótkim okresie zajmować się usadzaniem na stołkach zamiast pracą dla mieszkańców – komentuje Andrzej Hawranek, przewodniczący klubu Platforma-Koalicja Obywatelska. – A jeżeli inni radni mają ochotę razem wybrać swojego przewodniczącego, to już ich sprawa. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby to zrobili, ale my nie zamierzamy się w to angażować – stwierdza.
PiS za reprezentacją klubów
W tej sytuacji klub prezydencki, gdyby chciał wybrać ze swojego grona nowego przewodniczącego, musiałby zyskać poparcie klubu PiS. Może jednak zdecydować się na łatwiejszy krok, czyli zaproponować kandydata na kolejnego wiceprzewodniczącego. Wszyscy członkowie klubu Przyjazny Kraków są starsi niż obecny najstarszy wiceprzewodniczący Artur Buszek, więc zgodnie ze statutem dowolna wybrana osoba i tak przejęłaby obowiązki przewodniczącego.
– Jeszcze na ten temat nie rozmawialiśmy. Zgadzamy się co do tego, że zachowana powinna być tradycja, że każdy klub, a jeśli to niemożliwe, przynajmniej te największe, powinny mieć swoją reprezentację w prezydium. Pytanie oczywiście, czy taka propozycja zostanie oficjalnie zgłoszona – mówi nam radny Michał Drewnicki z klubu PiS. W jego ocenie również Platforma Obywatelska powinna mieć swojego przedstawiciela. Podkreśla przy tym, nawiązując do odrzucenia kandydatury Elżbiety Witek w sejmie, że PiS nie będzie wskazywał klubowi prezydenckiemu kandydata, lecz pozostawi mu wolną rękę.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS