A A+ A++

Dzisiaj w Komendzie Miejskiej Policji w Nowym Sączu odbyło się oficjalne pożegnanie inspektora doktora Krzysztofa Dymury, który przez ostatnie 4 lata był na czele sądeckiej komendy. Jego obowiązki zostaną teraz przejęte przez młodszego inspektora Adama Bukańskiego, dotychczasowego zastępcę.

W czwartek 29 lutego w sali konferencyjnej Komendy Miejskiej Policji w Nowym Sączu odbyło się przekazanie dowodzenia jednostką przez Komendanta Miejskiego Policji w Nowym Sączu, który awansował do Komendy Głównej Policji. Insp. dr Krzysztof Dymura przywitał licznie przybyłych gości, a następnie odczytano rozkazy o jego odwołaniu z funkcji Komendanta, powierzając obowiązki jego zastępcy, mł. insp. Adamowi Bukańskiemu.

Podczas uroczystości zabrał głos inspektor Rafał Leśniak, Zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Krakowie, który podkreślił zarówno radość z awansu Komendanta Dymury, jak i smutek z powodu jego odejścia, zaznaczając jego pozytywny wpływ na historię jednostki.

Podziękowania i gratulacje dla Dymury przekazali również samorządowcy, doceniając jego profesjonalizm i wkład w bezpieczeństwo miasta. Insp. dr Krzysztof Dymura podziękował wszystkim za wsparcie i podkreślił osiągnięcia komendy w okresie jego dowodzenia, zapewniając, że Sądecczyzna zawsze będzie w jego sercu.

Na zakończenie swojego wystąpienia Dymura pogratulował swojemu zastępcy przejęcia obowiązków Komendanta, wyrażając gotowość do kontynuacji współpracy i życząc powodzenia w nowej roli. Mł. insp. Adam Bukański zapewnił o dalszym dbaniu o bezpieczeństwo regionu i liczył na owocną współpracę z lokalnymi władzami i instytucjami.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRoszady w składzie WIG20. Zmiany już 15 marca 2024 roku
Następny artykułSzczyt rolniczy w Warszawie. Premier: Rolnicy mają bardzo silne argumenty