Prolog miał zastąpić tradycyjne kwalifikacje do konkursu skoków w Willingen. Zajmowane miejsca nie miały w nim wielkiego znaczenia. Tak było już w sobotę. Ale w niedzielę prolog się nie odbędzie. Taką decyzję podjęli organizatorzy konkursu. A wszystko przez wiatr, który wieje mocniej, niż początkowo przypuszczano.
Sobotni prolog wlał nadzieje w serca polskich kibiców
I wiał też w sobotę, kiedy prolog się odbył. I wlał nadzieje w serca polskich kibiców, bo najlepszy wówczas okazał Kamil Stoch, a oprócz niego w pierwszej dziesiątce uplasowało się trzech Polaków: czwarty był Piotr Żyła – 143 metry, siódmy Dawid Kubacki – 140,5 metra i dziewiąty Paweł Wąsek – też 140,5 m.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
W sobotnim konkursie nadzieje fanów zostały rozwiane. Rozwiane dosłownie, bo w Willingen karty rozdawał wiatr. Polscy skoczkowie nie poradzili sobie z trudnymi warunkami. Ostatecznie tylko trzech z nich znalazło się w czołowej trzydziestce. Najlepszy z nich był Żyła, który był 14. (130 metrów). 22. miejsce zajmował Stoch (115,5 metra), a Kubacki uplasował się na 28. miejscu (112,5 metra).
Dalsze miejsca zajęli Wąsek i Stefan Hula. Ostatecznie w Willingen rozegrano tylko jedną serię. Na więcej nie pozwoliły warunki pogodowe: silny wiatr i deszcz. – To był absurd – podkreślali na żywo reporterzy Eurosportu.
Polscy skoczkowie zostali zdyskwalifikowani
Ale to nie był koniec. Polscy skoczkowie otrzymali jeszcze jeden cios, bo w sobotę dwóch z nich zostało zdyskwalifikowanych – Żyła i Hula. W obu przypadkach chodziło o nieregulaminowe buty. To była szczególnie smutna wiadomość dla Żyły, dla którego konkurs w Willingen był występem numer 300 w zawodach Pucharu Świata. Oprócz nich zdyskwalifikowany został również Rosjanin Aleksandr Bażenow. On jednak o dyskwalifikacji dowiedział się jeszcze w czasie trwania konkursu.
Na niedzielę w Willingen początkowo zaplanowano prologi oraz zawody indywidualne kobiet i mężczyzn. Początkowo, bo organizatorzy zmienili harmonogram. Już rano, kiedy odwołany został prolog kobiet, a teraz po południu, kiedy od 12.30 trwa kobiecy konkurs, ale zaplanowany o godzinę później prolog już nie nie odbędzie. Skoczkowie na skoczni pojawią się o 15.15, kiedy zaplanowano konkurs i kiedy już ma wiać słabiej, niż wiało w sobotę czy w niedzielę przed południem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS