A A+ A++

Wraz z nadejściem wiosny, oprócz cieplejszej pogody i dłuższych dni, przychodzi również zmiana czasu z zimowego na letni. To coroczne wydarzenie wywołuje mieszane uczucia wśród wielu z nas. Głównym powodem jest fakt, że zmiana ta wpływa bezpośrednio na nasz rytm dobowy, a co za tym idzie – na długość naszego snu w noc zmiany. Ale jak to właściwie jest: śpimy dłużej, czy krócej?

Fot. Warszawa w Pigułce

Zmiana czasu na letni oznacza przestawienie zegarków o godzinę do przodu. W praktyce, kiedy zegar wskazuje 2:00 w nocy, przestawiamy go na 3:00. Efekt? Noc staje się krótsza o godzinę. Dla wielu osób oznacza to jedno – w noc zmiany czasu śpimy krócej.

Dla naszego organizmu, nawet jedna godzina mniej snu może mieć znaczenie. Następnego dnia możemy czuć się mniej wypoczęci, a nasz organizm może potrzebować kilku dni, aby dostosować się do nowego rytmu. Zmiana czasu na letni jest często postrzegana jako trudniejsza do adaptacji w porównaniu do zmiany na czas zimowy, kiedy to „zyskujemy” dodatkową godzinę snu.

Dlaczego w ogóle zmieniamy czas?
Podstawowym celem zmiany czasu jest lepsze wykorzystanie światła dziennego. Przesuwając zegary o godzinę do przodu wiosną, zyskujemy więcej jasnych godzin wieczorem. Teoretycznie ma to sprzyjać oszczędności energii elektrycznej, gdyż przez dłuższy czas korzystamy ze światła słonecznego, a mniej z oświetlenia sztucznego. Pomysł ten ma swoich zwolenników i przeciwników, a debata na temat sensowności zmiany czasu trwa od lat.

Jak poradzić sobie ze zmianą czasu?
Chociaż godzinna różnica wydaje się nieznaczna, nasz wewnętrzny zegar bywa z tym innego zdania. Aby ułatwić sobie adaptację, warto przygotować się do zmiany kilka dni wcześniej. Próbujmy kłaść się spać i wstawać o 10-15 minut wcześniej każdego kolejnego dnia przed zmianą czasu. Dzięki temu, kiedy nadejdzie moment przestawienia zegarków, nasz organizm będzie już częściowo przystosowany do nowego rytmu.

Innym sposobem jest maksymalne wykorzystanie światła dziennego. Starajmy się spędzać na zewnątrz jak najwięcej czasu, szczególnie rano. Światło dzienne pomaga zresetować nasz wewnętrzny zegar, co ułatwia adaptację do nowego czasu.

Podsumowanie
Zmiana czasu na letni, mimo że wiąże się z krótszą nocą i potencjalnymi problemami z adaptacją, ma na celu optymalizację korzystania ze światła dziennego. Pamiętając o kilku sposobach na łagodzenie skutków tej zmiany, można zminimalizować jej wpływ na nasz organizm i cieszyć się dodatkowymi godzinami słońca w cieplejsze miesiące roku.

Niezależny portal Warszawa w Pigułce. Wydawca i właściciel: Capital Media S.C.
ul. Grzybowska 87,
00-844 Warszawa
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułIzabela Janachowska miała niespełna 26 lat, gdy poznała przyszłego męża. On miał 53. Szybko ze sobą zamieszkali
Następny artykułPokaż nam swój wielkanocny koszyczek