A A+ A++

Agnieszka Urazińska: Już cztery miesiące temu, gdy opowiadał pan, że bada osoby, które przeszły COVID-19, mówił pan, że ozdrowieńcy wcale nie są zdrowi.

– Już wtedy obserwowaliśmy, że infekcja wywołana koronawirusem zostawia ślady długie tygodnie po tym, jak choroba minie. I to dziwiło, bo do naszych badań zaprosiliśmy przecież osoby, które przechorowały COVID-19 w domu, a przebieg tej infekcji był średni, lekki albo niemal bezobjawowy. Można się było spodziewać, że po chorobie nie będzie śladu. A dość szybko zaobserwowaliśmy, że są. Teraz, po pół roku, wiemy że skutki pozostają na długie miesiące. I bywają zaskakujące.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTargana wewnętrznymi problemami straż miejska szuka pracowników. Oferuje 2,8 tys. zł brutto na początek
Następny artykułBiałostocki Teatr Lalek zaczyna nowy rok. Z najmniejszą wioską na świecie