Agnieszka Urazińska: Już cztery miesiące temu, gdy opowiadał pan, że bada osoby, które przeszły COVID-19, mówił pan, że ozdrowieńcy wcale nie są zdrowi.
– Już wtedy obserwowaliśmy, że infekcja wywołana koronawirusem zostawia ślady długie tygodnie po tym, jak choroba minie. I to dziwiło, bo do naszych badań zaprosiliśmy przecież osoby, które przechorowały COVID-19 w domu, a przebieg tej infekcji był średni, lekki albo niemal bezobjawowy. Można się było spodziewać, że po chorobie nie będzie śladu. A dość szybko zaobserwowaliśmy, że są. Teraz, po pół roku, wiemy że skutki pozostają na długie miesiące. I bywają zaskakujące.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS