Dla Polaka był to trzeci triumf w sezonie. Dzięki zdobyciu 20 punktów, w klasyfikacji końcowej mistrzostw miał aż 35 punktów przewagi nad nowym wicemistrzem – Robertem Lambertem. 29-letni reprezentant Polski ma już w swoim dorobku pięć tytułów Indywidualnego Mistrza Świata, z czego trzy z rzędu (dokonał tego jako drugi zawodnik w historii). Więcej złotych medali od niego posiadają już tylko Tony Rickardsson i Ivan Mauger (po sześć).

Dla wspomnianego Lamberta srebrny medal jest pierwszym medalem Indywidualnych Mistrzostw Świata w karierze. Brytyjczyk może odetchnąć z ulgą, bo w Toruniu prezentował się słabo i niewiele zabrakło, żeby wyprzedził go trzeci ostatecznie Fredrik Lindgren. Dla Szweda z kolei jest to czwarty medal w karierze, a trzeci brązowy (rok temu zdobył srebro).

Niestety w pierwszej szóstce cyklu, która ma zagwarantowany udział w przyszłorocznych mistrzostwach, poza Zmarzlikiem nie znalazł się żaden Polak. Biało-Czerwoni (Dudek, Kubera, Prz.Pawlicki, Woryna) swojej szansy muszą poszukać w Grand Prix Challenge, skąd do cyklu awansuje czterech najlepszych zawodników. Pozostałych czterech zawodników wskażą organizatorzy mistrzostw, przydzielając im stałe “dzikie karty”. Tradycyjnie już w Grand Prix znajdzie się też mistrz Europy, którym w tym roku został Andrzej Lebiediew.

Przyszłoroczny cykl Grand Prix składać będzie się z dziesięciu rund, a rozpocznie się 3 maja w Landshut. Względem tego sezonu z kalendarza znikną turnieje w Gorican i Toruniu (na Motoarenie odbędzie się za to Speedway of Nations), a nowością będzie runda w Manchesterze (pełny kalendarz na 2025 rok można sprawdzić TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: Kurtz i Rew zawiedli Piotra Rusieckiego? Ta reakcja mówi wszystko

Żużel. Zaczyna się walka o hitowy transfer. Trzy kluby w kolejce!

Żużel. Tai Woffinden oficjalnie zaprezentowany. Ekstraligowe wzmocnienia jego nowego klubu

KUP BILET na 2025 PZM FIM Speedway Grand Prix of Poland – Warsaw. KLIKNIJ i przejdź na stronę sprzedażową!