A A+ A++

Co to był za finał Orlen FIM Speedway Grand Prix of Poland – Warsaw! Trzech zawodników prawie równo wpadło na metę. O tym, kto był drugi decydowały powtórki. Ostatecznie wygrał Fredrik Lindgren przed Jackiem Holderem i Bartoszem Zmarzlikiem.

Mateusz Makuch

Mateusz Makuch


Twitter
/ zmarzlik95
/ Na zdjęciu: podium Orlen FIM SGP of Poland – Warsaw

  • Znamy oficjalną frekwencję Grand Prix na PGE Narodowym w Warszawie!

Wyścig finałowy na PGE Narodowym w Warszawie dostarczył nam kapitalnych emocji. Gdy Bartosz Zmarzlik wjeżdżał w ostatni wiraż włosy stawały dęba, bo Polak mógł przedrzeć się z trzeciej pozycji na pierwszą. Ostatecznie zabrakło niewiele, by trzykrotny mistrz globu mógł zdjąć klątwę z obiektu w stolicy naszego kraju i zwyciężyć w turnieju Grand Prix jako pierwszy Polak w tych zawodach. Finalnie po raz drugi w karierze na PGE Narodowym wygrał Fredrik Lindgren.

Decydujący wyścig rozgrywano na raty. W pierwszej jego próbie na tor na drugim łuku upadł Jason Doyle po tym, jak pod łokieć wcisnął mu się Bartosz Zmarzlik. Polak musiał nadrabiać stracony dystans po słabym starcie. Po tym, jak Australijczyk się przewrócił, pozostało oczekiwać na decyzję arbitra Jespera Steentofta. Sędzia uznał, że Doyle miał miejsce, by kontynuować jazdę, a w momencie gdy mijał go Polak, był już za nim.

To była katastrofa dla Australijczyków, bo nie dość, że Doyle został wykluczony, to pewny triumf stracił Jack Holder. Mknął on po pierwszą wygraną w Grand Prix w życiu i do szczęścia zabrakło mu 270 metrów z hakiem, bowiem do upadku Doyle’a doszło na wejściu w drugi wiraż trzeciego okrążenia. W powtórce Holder nie powtórzył tak udanego startu, za to zablokował napędzonego po szerokiej Zmarzlika, który wytracił całą prędkość. Polak zbudował ją jednak na nowo i na metę całą trójka wpadła niemalże równo.

ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Kubera, Dobrucki, Murawski i Gajewski gośćmi Musiała

Oczekiwania względem turnieju na PGE Narodowym co roku są takie same. Publika żąda igrzysk niczym na starożytnym Koloseum, które obiekt w stolicy Polski zaczyna przypominać, gdy pojawiają się na nim żużlowe motocykle wraz z całym anturażem. Ole Olsen wraz ze swoją ekipą rokrocznie staje przed wyzwaniem, by zbudować taki owal, który będzie umożliwiać atrakcyjną i efektowną jazdę. Na tegoroczną edycję przygotowali tor nieco szerszy, by stworzyć więcej okazji do jazdy po zewnętrznej.

I rzeczywiście, pierwsza seria startów zachwyciła. Już w biegu otwierającym turniej fenomenalnie przyczepność, jaką dawała zewnętrzna część toru, wykorzystał Mikkel Michelsen (zobacz więcej ->>). Chwilę później mieliśmy z kolei wyśmienity pojedynek Jasona Doyle’a z Fredrikiem Lindgrenem o zwycięstwo. Gdy zaczęliśmy zacierać ręce po takim początku, czar prysł po kosmetyce toru.

Zebrana z szerokiej odsypana nawierzchnia przez ciągniki oraz polewanie owalu sprawiły, że momentalnie zewnętrzna przestała nieść zawodników. Ten sam Michelsen, który tak hasał w inauguracyjnej gonitwie, w 5. biegu obierając tę samą linię jazdy zbierał ciężką szprycę spod kół rywali i do mety przyjechał cały umorusany. Kolejne biegi potwierdziły, że widowisko stało się bardziej stonowane.

Tor zmieniał się diametralnie, bo w czwartej serii startów już absolutnie kluczowe okazały się starty. W tej fazie zawodów należało dysponować już niebywale szybkim motocyklem. Wątpliwości rozwiewają też czasy osiągane przez zawodników. Te początkowe wahały się od 58-56 sek., by później zejść do granicy 55-54. Kolosalna różnica w tak krótkim czasie.

W tych zmieniających się warunkach najlepiej odnajdywał się wspomniany Jason Doyle, który pogromcę znalazł dopiero w 15. biegu, kiedy to poskromił go Bartosz Zmarzlik. Dla naszego mistrza świata zawody zaczęły się od upadku na drugim łuku. Potem była trzecia lokata i sytuacja Polaka wyglądała mocno średnio, lecz trzykrotny czempion globu szybko zabrał się do roboty. W drogę po podium w tej imprezie wyruszył od trzeciej serii startów.

Polacy w ogóle turniej rozpoczęli aż zanadto gościnnie. Na pierwsze zwycięstwo reprezentanta naszego kraju musieliśmy czekać do odsłony siódmej, w której triumfował… Bartłomiej Kowalski. Młodzieżowiec, który wskoczył do stawki w miejsce kontuzjowanego Dominika Kubery, pojechał jak stary wyga. Wygrał start, nie oglądał się za siebie i pognał po zwycięstwo.

Maciej Janowski zaprezentował się lepiej niż podczas pierwszej rundy w Gorican, ale i tak nie był to występ porywający. Wrocławianin kolekcjonował punkty w każdym biegu, aż do ostatniej serii startów. W niej nie udał mu się start z czwartego pola, przyjechał ostatni i pogrzebał swoje szanse na półfinał. Chwilę wcześniej z najlepszej ósemki tego dnia wypisał się też Patryk Dudek, który wypadł blado na tle czołówki.

Zmarzlik został jedyną nadzieją Polaków na finalny sukces, ale też jako jedyny był w stanie oferować wyprzedzanie na dystansie w końcowej fazie zawodów. W 20. odsłonie wyniósł się na szeroką, by nadrobić straty po słabym starcie. Jadąc po zewnętrznej zdołał dopaść Maxa Fricke’a. Później, w półfinale, wyszarpał sobie awans do decydującej batalii. Mimo że był w niej trzeci, to dla Zmarzlika i tak największy sukces w Warszawie. Jest to bowiem jego pierwsze podium na PGE Narodowym.

Do ostatecznego triumfatora Fredrika Lindgrena za to los tego dnia uśmiechnął się dwa razy. Najpierw w półfinale, gdy go poderwało, przez co wytrącił z płynnej jazdy Daniela Bewley’a. Eksperci i obserwatorzy nie mieli wątpliwości, że mimo iż Brytyjczyk się nie przewrócił, to bieg powinien zostać przerwany, a Szwed wykluczony. Tak się jednak nie stało. Potem natomiast Lindgren wykorzystał fakt, że wyścig finałowy został powtórzony.

Wyniki:
1. Fredrik Lindgren (Szwecja) – 14 (2,2,0,3,2,2,3) – 20 pkt do klasyfikacji generalnej GP
2. Jack Holder (Australia) – 16 (3,2,2,1,3,3,2) – 18
3. Bartosz Zmarzlik (Polska) – 12 (w,1,3,3,2,2,1) – 16
4. Jason Doyle (Australia) – 16 (3,3,3,2,2,3,w) – 14
5. Martin Vaculik (Słowacja) – 12 (2,1,3,2,3,1) – 12
6. Max Fricke (Australia) – 10 (1,3,2,2,1,1) – 11
7. Daniel Bewley (Wielka Brytania) – 9 (3,0,3,1,2,0) – 10
8. Tai Woffinden (Wielka Brytania) – 7 (1,3,0,3,0,0) – 9
9. Leon Madsen (Dania) – 7 (2,0,1,3,1) – 8
10. Maciej Janowski (Polska) – 7 (2,2,2,1,0) – 7
11. Mikkel Michelsen (Dania) – 6 (3,0,0,0,3) – 6
12. Robert Lambert (Wielka Brytania) – 6 (1,0,0,2,3) – 5
13. Bartłomiej Kowalski (Polska) – 4 (0,3,1,0,0) – 4
14. Anders Thomsen (Dania) – 4 (0,2,2,0,0) – 3
15. Kim Nilsson (Szwecja) – 4 (0,1,1,1,1) – 2
16. Patryk Dudek (Polska) – 4 (1,1,1,0,1) – 1
17. Wiktor Przyjemski (Polska) – NS 
18. Kacper Pludra (Polska) – NS 

Bieg po biegu:
1. (58,36) Michelsen, Vaculik, Lambert, Kowalski
2. (56,49) Bewley, Madsen, Dudek, Zmarzlik (w)
3. (56,58) Holder, Janowski, Woffinden, Thomsen
4. (57,50) Doyle, Lindgren, Fricke, Nilsson
5. (56,39) Woffinden, Lindgren, Zmarzlik, Michelsen
6. (56,45) Fricke, Janowski, Dudek, Lambert
7. (56,56) Kowalski, Thomsen, Nilsson, Madsen
8. (56,14) Doyle, Holder, Vaculik, Bewley
9. (56,52) Doyle, Thomsen, Dudek, Michelsen
10. (55,27) Zmarzlik, Holder, Nilsson, Lambert
11. (54,90) Bewley, Fricke, Kowalski, Woffinden
12. (55,60) Vaculik, Janowski, Madsen, Lindgren
13. (55,31) Madsen, Fricke, Holder, Michelsen
14. (54,82) Lindgren, Lambert, Bewley, Thomsen
15. (55,28) Zmarzlik, Doyle, Janowski, Kowalski
16. (55,54) Woffinden, Vaculik, Nilsson, Dudek
17. (55,91) Michelsen, Bewley, Nilsson, Janowski
18. (55,60) Lambert, Doyle, Madsen, Woffinden
19. (55,46) Holder, Lindgren, Dudek, Kowalski
20. (55,38) Vaculik, Zmarzlik, Fricke, Thomsen
Półfinał nr 1. (55,87) Doyle, Lindgren, Fricke, Bewley
Półfinał nr 2. (55,67) Holder, Zmarzlik, Vaculik, Woffinden
Finał. (55,51) Lindgren, Holder, Zmarzlik, Doyle (w)

Sędzia: Jesper Steentoft

Polub Żużel na Facebooku


Skomentuj

53

Zgłoś błąd






Komentarze (53)











  • speedwayfan94

    Zgłoś komentarz

    Podium dla Lublina no nieźle 😀 a śmiali się zimą z transferów Lindgrena i Holdera xD



    • Don Ezop Fan

      Zgłoś komentarz

      Don Bartolo Czekanski po ostatnim wyscigu Macka plakal jak bobr. Podobno nawet nie poszedl w miasto potanczyc z kibicami ktorzy go zapraszali na balety…



      • POLONISTA Z KRWI I KOŚCI

        Zgłoś komentarz

        Kapitalne show w Warszawie i piękny Finał! 🙂 Brawo Bartas za trzecie miejsce! Tylko Bartek daje narazie radę w GP! Pozostali czyli Dudek i Janowski to padaka dotychczas! Duży plus dzisiaj

        Czytaj całość

        za występ Kowalskiego! 😉



        • Lazyfox

          Zgłoś komentarz

          Musiałem przewijać do końca by doczytać, że Polak trzeci. Zasłużenie. Ale dziennikarstwo whuj. Mogłem przez ch.



          • qqryq

            Zgłoś komentarz

            Brawo dla chłopaków, wszyscy (nawet Duzers) dawali maxa. Dziś nie poszło, szkoda. Tor mnie zszokował, walka od biegu pierwszego. Wreszcie traktory nie były główną atrakcją. Finał

            Czytaj całość

            niestety przypomniał o głupim regulaminie, gdzie na siłę musi być winny. Padło na Doylea, choć zwykle wyklucza się tego podcinającego (pozdrowienia dla Pepe). No ale wiadomo gospodarz, mistrz, bla bla bla. Bieg do powtórki w 4, szczególnie, że to był finał a spięcie było klasyką gatunku, w tym miejscu jak jest walka to zawsze jest ciasno.



            • Kibic z USA

              Zgłoś komentarz

              Można się cieszyć z występu Bartka. Jest jednak ale. Bartek nie przypomina w tych pierwszych miesiącach zawodnika który czarował w latach ubiegłych. Bartek w ciągu 1.5 miesiąca jazdy w

              Czytaj całość

              Motorze miał więcej nieciekawych sytulacji niż przez cała swoją karierę dotychczas. Kto z was pamięta taśmę Bartka, kto z was pamięta upadek Bartka z własnej winy. Nawet sytulacja z biegu finałowego gdzie Bartek będąc szybszy mając tyle miejsca przy krawężniku szuka kontaktu z innym zawodnikiem. Gdzie Bartek dwokrotnie e tym samym biegu zostawał tak strasznie na stracie. Bartek jest strasznie spięty taki nigdy nie był.
              Bartek wracaj do Gorzowa bo ci powietrze w Lublinie nie służy



              • ALKOHOLIK

                Zgłoś komentarz

                Zmarzlik kojarzy mi się z zimą, mrozem. .A że nie lubię zimy to Zmarzlika też nie lubię ..Zresztą Polakom potrzebny żuzel jak dzisiejsza eurowizja..



                • Endrju75

                  Zgłoś komentarz

                  ***** *** i Motór Lublin!



                  • Demsog

                    Zgłoś komentarz

                    Ok! 3 zawodników z jednego klubu na podium… Fajnie by było gdyby która z tych zawodników był ich “wychowankiem” a nie kupiony za pisiorskie pieniądze 🙂 pozdrawiam kumatych



                    • Prawdawoczykole

                      Zgłoś komentarz

                      @falubert ty pisowski trolu ciągnij druta



                      • Bezkarnosc

                        Zgłoś komentarz

                        pisanie cos o tym,ze 3 zawodnikow jednego klubu na podium i spuszczanie sie tym faktem, tylko obrazuje jaki u nas panuje patriotyzm i kibicowanie innym naszym rodakom.Jednak nie ma co sie

                        Czytaj całość

                        dziwic, bo kibice motoru sa stanem umyslu



                        • janusz antoni z Poznania

                          Zgłoś komentarz

                          To był prawdziwy żużel. To co oferuje Ekstraklasa i pozostałe operetkowe ligi, to niestety WIELKIE GÓWNO, jazda gęsiego w tumanach kurzu.



                          • erektus

                            Zgłoś komentarz

                            Skończcie z tym GP w Warszawie bo tego się nie da oglądać, tyle jest w Polsce pięknych żuzlowych stadionów a oni na siłę piknik w stolicy. Jeszcze se Martyniuka zaproście, będzie

                            Czytaj całość

                            sielanka jak się patrzy.

                            Zobacz więcej komentarzy (8)

                            Oryginalne źródło: ZOBACZ
                            0
                            Udostępnij na fb
                            Udostępnij na twitter
                            Udostępnij na WhatsApp

                            Oryginalne źródło ZOBACZ

                            Subskrybuj
                            Powiadom o

                            Dodaj kanał RSS

                            Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

                            Dodaj kanał RSS
                            0 komentarzy
                            Informacje zwrotne w treści
                            Wyświetl wszystkie komentarze
                            Poprzedni artykułPrezydent Zełenski ma w niedzielę odwiedzić Niemcy
                            Następny artykułNieoficjalnie: Z Rzymu Zełenski poleci do Berlina