Doszło do niepokojącej sytuacji na stawach Amelung. Rodzina dziewięciu łabędzi drastycznie się pomniejszyła. Powodem są nieodpowiedzialni ludzie którzy niepotrzebnie dokarmiają ptaki ludzką żywnością.
Na początku sezonu dziewięcioosobnikowa rodzina łabędzi przebywała na wodach stawów Amelung. Niestety w dość krótkim czasie ich populacja zaczęła maleć. Z dwóch dorosłych osobników i siedmiu młodych zostali rodzice i trzy małe.
Przykre sytuacje na stawach Amelung
W minionym tygodniu do Leśnego Pogotowia w Mikołowie trafił ptak, któremu mimo wielu wysiłków nie udało się przywrócić zdrowia. Dodatkowo, ostatnie dni przyniosły kolejną smutną wiadomość, gdyż z stawu wyłowiono ciało martwego łabędzia, które zostało przekazane do badań.
Pracownicy Leśnego Pogotowia w Mikołowie potwierdzili przypuszczenia. Przyczyną śmierci łabędzi było dokarmianie pieczywem, nie tylko świeżym ale i tym spleśniałym. W żołądku znaleziono także chrupki i inne produkty spożywcze, które są przeznaczone dla ludzi.
– Dokarmianie zwierząt takim pokarmem jest dla nich bardzo szkodliwe, wręcz zabójcze. W poprzednich sezonach występowały już podobne przypadki w naszym mieście, a przyczyną zawsze było niewłaściwe dokarmianie. Nawet duże osobniki mają trudności z trawieniem tego rodzaju pożywienia, a co dopiero młode łabędzie – czytamy na fanpage’u Urzędu Miasta.
Tablice nie przynoszą efektów
Szeroko dostępne tablice nie przynoszą efektów, ponieważ ludzie nadal nieustannie dokarmiają zwierzęta.
– Apelujemy do Was drodzy mieszkańcy – powstrzymajcie się od dokarmiania ptaków, gdyż mimo że wydaje się to dobrym uczynkiem, prowadzi do tragicznych skutków dla zwierząt! –pisze dalej Urząd Miasta.
Jeżeli jesteś świadkiem dokarmiania łabędzi zareaguj w odpowiedni sposób, ponieważ zwykle brak wiedzy, a nie zła wola, jest przyczyną tych zgubnych w skutkach działań
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS