A A+ A++

Zmarła Ewa Demarczyk. Jedna z najbardziej utalentowanych i charyzmatycznych postaci polskiej sceny muzycznej, od lat związana z „Piwnicą pod Baranami” w Krakowie. Nazywana „Czarnym Aniołem” artystka miała 79 lat.

Jak podał krakowski dziennikarz i krytyk Wacław Krupiński, związana z Krakowem artystka zmarła w piątek, 14 sierpnia, w swoim mieszkaniu. „Kilku pokoleniom prezentowała to, co w piosence najszlachetniejsze, najbardziej wartościowe. Nie zostawiła po sobie zbyt wielu nagrań, ale – same perły. One będą z nami przypominając o fenomenie Ewy Demarczyk. O jej spotkaniu z Zygmuntem Koniecznym, z Andrzejem Zaryckim” – napisał dziennikarz.

„Odeszła Największa. Żegnaj Ewo” – tak w sobotę, 15 sierpnia, Ewę Demarczyk pożegnała na swojej stronie Piwnica Pod Baranami – miejsce, w którym rozbłysła gwiazda „Czarnego Anioła” w 1962 roku.

Ewa Demaryczk urodziła się 16 stycznia 1941 r. w Krakowie jako córka rzeźbiarza Leonarda Demarczyka i krawcowej Janiny z domu Bańdo. Ukończyła krakowską Średnią Szkołę Muzyczną w klasie fortepianu oraz – w 1966 roku – Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Krakowie. W Krakowie jej drogi życiowe przecięły się z losami kompozytorów: Zygmunta Koniecznego oraz Andrzeja Zaryckiego, dając polskiej muzyce jedne z najbardziej przejmujących kompozycji, jak „Karuzela z madonnami”, „Czarne anioły”, „Taki pejzaż” czy „Grande Valse Brillante”. W latach 60. artystka występowała na zagranicznych estradach, w tym słynnej paryskiej Olympii.

W latach 70. artystka nie kontynuowała występów w Piwnicy Pod Baranami. W latach 1986-2000 Demarczyk prowadziła Państwowy Teatr Muzyki i Poezji. Po roku 2000 Ewa Demarczyk wycofała się z życia publicznego.

Fot. Jerzy Popłoński/Wikimedia Commons

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKolizja ciągnika i BMW
Następny artykułJasna Góra: Maryja ocaliła Polskę i Kościół