Ten nasz świat jest bardzo uproszczony dla królów (a jest ich paru),oczywiście jeżeli chodzi o rządzenie, po prostu wszyscy obywatele są…poddanymi. Do takiego wniosku dawno temu doszedł znany pisarz Antoine de Saint-Exupery. Są jednak w paru państwach dyktatorzy, którzy bez korony na głowie usilnie w dyktatorski sposób czynią narody poddanymi sobie. Wystarczy że pozbawiają obywateli nadziei, która bywa wszystkim, co im jeszcze pozostaje. To oni wymyślili slogan, że nadzieje jest matka głupich. I na takiego władcą szykuje się Donald Tusk, kandydując niewątpliwie na prezydenta naszego kraju. Naszego? Tyle bowiem nagromadziło się wzajemnych uprzedzeń i nieporozumień, że ta nasza niezawisłość i niezależność wydaje się wisieć na włosku. I to nie z racji ingerencji z zewnątrz, ale z coraz bardziej zażartej walki wewnętrznej dzielącej kraj i społeczeństwo na dwa obozy wrogie sobie.
Lęki o utratę tożsamości narodowej są bardzo żywe u Polaków. Zacznijmy od tego, że Donald Tusk swoją misję powyborczą całkowicie podporządkował rozliczeniu PiS-u za osiem. lat kadencji. Cel wzniosły i można to nazwać panowaniem pięści. Niemcy nazywają to Faustrecht, czego Tuskowi nie trzeba przypominać. Nie jak dotąd nie mnożą się rozboje, gwałty czy rabunki. To przecież PiS był przez te lata władzy rabusiem(Reubritter).Tusk dobrze znał język niemiecki, może nawet już od dzieciństwa. Zadbał o to przecież dziadek (mimo wszystko świeć Panie nad jego duszę). On też wie, że rozwój polskiej gospodarki, czyli polnische Wirtschaft, od wieków interesowały Niemców. Ostatecznie cały czas ta ich gospodarka przedstawiana była jaka wzór do naśladowania nie tylko u nas, ale całej Europie. Istotnie, po tej wojnie (ze względu na obecną sytuację, pewnie nie będziemy określać jej jako…ostatnia) otóż dzięki Planom Marshalla, które odrzuciły rządy krajów komunistycznych, niemiecka gospodarka rzeczywiście w szybkim tempie stanęła na nogi i dziś jej przewodnictwo jest niezaprzeczalne. To nic, że trochę się psuje, my to naprawimy. My, Donald Tusk z łaski Bożej król Polski…Sygnały, które wysyła Tusk świadczą o tym, że zrobi wszystko, aby naszym kosztem podreperować stan gospodarki sąsiada. I tym nas straszy duch epoki, irytujący nas już teraz na wstępie panowania tej zmiany władzy. Tempora mutantur et nos mutamur in illis, mawiano w czasach, kiedy zmiany nie były tak szybkie, ani nie obejmowały tylu dziedzin życia, co obecnie. I nie było jak targowisk politycznych właśnie szczególnie u nas, jak to ma miejsce po zmianie rządu. Temat na dziś nieodzowny, bowiem nagromadziło się przez te lata wiele uprzedzeń i nieporozumień mimo, iż w stanowimy jeszcze jako taką jedność narodową. To fakt, iż polityka obu sił nigdy nie szła w tym samym kierunku. O ile tak bardzo odmienne cywilizacyjnie Europa wschodnia i zachodnia potrafiły się połączyć i zjednoczyć, tworząc ponadpaństwowy twór zwany Unią Europejską, my w tym zlepku krajów i narodów nie potrafimy przetrzeć ścieżek dla siebie, stanowiąc jakby dwa światy. My i oni. Ten nasz system partyjny od początku nie był w pełni skonsolidowany, cały czas z tym workiem konfliktów politycznych. Źle przeszliśmy transformację polityczną jako kraj komunistyczny. Taki też wizerunek Polski niestety nie odgrywa jakiejś ważnej roli w stosunkach międzynarodowych. To wzajemne żarcie się śmieszy. A przecież rządzimy się sami we własnym, wolnym i niepodległym kraju. Sami?
Tak wiec jak dotąd postawiono w sten oskarżenia 61 polityków komunikując, że ława oskarżonych o działania w zorganizowanej grupie przestępczej będzie znacznie dłuższa. Do różnego rodzaju instytucji wkraczają prokuratorzy z policją, co zalatuje anarchią. Sparaliżowany został wymiar sprawiedliwości. Tak, jak miało to miejsce przejęcie środków masowego przekazu jak i środowisk sędziowskich. W szerokim zakresie trwa wymiana kadry na swoich. Wyraźnie zaznacza się fakt, że koalicja nie na żadnego programu z którego zrealizowano bodaj jeden punkt. Osobiście interesuje mnie kwestia ataków na Kościół w Polsce. Dyskryminacja katolicyzmu od początku wpisana jest w katalog działań Platformy, połączonej teraz z lewicą oraz PSL-em. Walka z krzyżem w przestrzeni publicznej, zakusy likwidacji Funduszu Kościelnego, zagrożenia dotyczące nauczania religii w szkołach, łamanie systemu oświaty, wszystko to stanowi sekularyzację i ideologię z liberalno-lewicowym myśleniem i od lat jest zabetonowanym egoizmem z narzuconym nam na głowy moherowym beretem. Nie wspominam już o planach podniesienia wieku emerytalnego ‚rezygnacji z wielkich inwestycji zapoczątkowanych przez PIS, lub zakusach na wprowadzenie euro. Jeden wielki skandal na którym wjechała nam na pstrym koniu ta stara zmiana…
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS