Po kilku trudnych dniach polskiej walucie udało się złapać
oddech i odzyskać część strat. Kurs euro powrócił w pobliże 4,55 zł, w czym
pomogło osłabienie dolara względem europejskiej waluty.
Wiatr odwrócił się już w czwartek, kiedy to kursowi
euro nie udało się sforsować bariery 4,60 zł. Potwierdzenie nadeszło w piątek wieczorem,
kiedy to polska waluta umocniła się w reakcji na wzrost kursu EUR/USD. Globalne
osłabienie dolara wsparło notowania ryzykownych aktywów, za jakie wciąż uchodzi
polski złoty.
W poniedziałek o 9:46 kurs euro
kształtował się na poziomie 4,5645 zł, a więc podobnie jak przed weekendem. Od
dwóch miesięcy kurs
EUR/PLN porusza się w przedziale 4,50-4,60 zł i póki co nie widać sygnałów,
które mogłyby to zmienić.
– Nastroje na rynkach
globalnych są optymistyczne i waluty naszego regionu zyskują na wartości. Na
wycenie złotego wciąż ciąży łagodna względem krajów regionu retoryka RPP, choć
ostatnie wypowiedzi członków Rady sygnalizują zbliżającą się perspektywę
normalizacji polityki pieniężnej, dając wsparcie złotemu. Nie bez znaczenia pozostaje
także wyższa niepewność na krajowej scenie politycznej i wzrost napięcia
pomiędzy Polską a jej głównymi partnerami -napisano w komentarzu dziennym banku
Millennium.
W piątek wyraźnie potaniał dolar amerykański,
który w poniedziałek rano był wyceniany na 3,8713 zł. A jeszcze w ubiegłym
tygodniu kurs USD/PLN przekraczał 3,92 zł, notując najwyższe wartości od
kwietnia.
Bez większych zmian utrzymały się notowania franka
szwajcarskiego. Helwecka waluta w ostatnich dniach ponownie umocniła się
względem euro, co jednak zostało zniwelowane przez nieco większą siłę złotego.
W rezultacie cena helweckiej waluty na polskim rynku utrzymywała się na
poziomie ok. 4,23 zł.
KK/PAP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS