A A+ A++

Data dodania: 2021-01-07 (18:44) Raport DM BOŚ z rynku walut

Po południu notowania EURPLN ponownie zeszły poniżej 4,50 (miało to miejsce rano), a USDPLN powrócił w stronę 3,66. Widoczna w ostatnich godzinach próba osłabienia złotego została zanegowana. To efekt powrotu Wall Street w stronę dzisiejszych maksimów, co może sugerować, że większej negatywnej reakcji na polityczne zamieszanie w USA nie będzie – i nie chodzi tu bynajmniej o ostatnie zamieszki w Waszyngtonie, …

… a wczorajsze wyniki wyborów z Senatu i tzw. blue wave i jej skutki dla rynków finansowych. Przeważać zaczyna jednak narracja, że w najbliższych miesiącach Demokraci skupią się na wyższych wydatkach fiskalnych w celu łagodzenia negatywnych skutków pandemii, a podwyżkę podatków odłożą na później (kiedy będą ku temu lepsze warunki). A podwójne E, czyli ekspansja fiskalna i ekspansja monetarna (wczorajsze zapiski z posiedzenia FED nie wskazały, aby bank centralny planował coś w tym względzie zmieniać w 2021 r.), teoretycznie mogą podtrzymać dobrą passę na rynkach akcji. Choć nie muszą. Pretekstów do korekty rynek ma teraz więcej, o czym wspominałem rano.

Dla złotego sprawa jest prostsza, gdyż po grudniowej interwencji NBP, polska waluta jest po prostu słaba. To sprawia, że złoty nie ma za bardzo miejsca do większej korekty, nawet gdyby sytuacja na bazowych rynkach miała się pogorszyć. Możemy co najwyżej zobaczyć pauzę w trendzie z ostatnich dni i powrót do niego, przy pierwszej nadarzającej się okazji – taką próbę widać już dzisiaj, choć otwartym pytaniem pozostaje to, czy jutro też pojawi sie większy popyt na złotym.

Dla EURPLN bariera 4,50 ma też znaczenie psychologiczne, ale i nie tylko. W jednym z grudniowych wywiadów Grażyna Ancyparowicz z RPP wskazywała, że bank centralny powinien bronić tego poziomu, co może rodzić pytania, czy w najbliższych dniach nie pojawi się próba jakiejś werbalnej interwencji. Niemniej doświadczenia innych banków centralnych wyraźnie prowadzą do wniosku, że decydenci nie powinni przywiązywać się do konkretnych poziomów, a bynajmniej wskazywać ich rynkom finansowym.

Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA

Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Komentarz dostarczył:
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPlusLiga. MKS Będzin – Asseco Resovia 1:3. Skrót meczu (POLSAT SPORT). Wideo
Następny artykułUSA: Donald Trump spędza dzień w Białym Domu