Złoty nie zareagował na irański odwet. Rynki finansowe są spokojne

Zarówno rynek złotego jak i światowe rynki finansowe nie
przejęły się zbytnio weekendową eskalacją geopolityczną na Bliskim Wschodzie.
Irańskie „fajerwerki” nie doprowadziły też do podbicia notowań ropy naftowej.

Istnieje dobra szansa, że
i tym razem wszystko rozejdzie się po kościach. Irański atak
rakietowy na Izrael najprawdopodobniej zakończył się fiaskiem i jak dotąd rząd
w Tel Awiwie nie odpowiedział militarnie. A to oznacza, że obawy związane z
nową wojną na roponośnym Bliskim Wschodzie raczej okażą się przesadzone. Główny
kanał transmisji bliskowschodnich niepokojów – czyli kurs ropy naftowej – rozpoczął
poniedziałkową sesję spadkiem poniżej 90 USD za baryłkę ropy Brent.

Podobnie było na rynku złotego, gdzie kurs euro
rozpoczął poniedziałkowy handel od delikatnej korekty piątkowej zwyżki. O 9:42 euro kosztowało 4,2786 zł i było o niespełna grosz tańsze niż na zamknięciu
piątkowych kwotowań.

Tydzień temu kurs EUR/PLN
wyznaczył przeszło 4-letnie minimum na poziomie 4,2527 zł. Siła złotego (zwłaszcza
w ujęciu realnym, tj. po skorygowaniu o różnice w inflacji między Polską a
strefą euro) nie przestaje zaskakiwać analityków. Pojawiły się nawet
prognozy zakładające dalszy spadek notowań wspólnotowej waluty do poziomu 4,20
zł. Byłoby to wyrównanie przedcovidowych minimów ze stycznia 2020 roku.

Reklama

Spokojny był także rynek eurodolara. Kurs EUR/USD w
poniedziałek rano nieznacznie rósł, podnosząc się z najniższych poziomów od
listopada. W rezultacie za amerykańską walutę na polskim rynku trzeba było
zapłacić 4,0136 zł, a więc o przeszło 1,5 grosza mniej niż przed weekendem. Od
początku 2024 roku kurs USD/PLN
porusza się w trendzie bocznym o zakresie 3,90-4,06 zł.

Frank szwajcarski
wyceniany był na 4,3963 zł, a więc o prawie grosz niżej niż w piątek wieczorem.
Przez poprzednie dni helwecka waluta odrabiała straty  po tym, jak tydzień temu był najtańsza od
blisko dwóch lat. Funt brytyjski
wart był 5,0053 zł, także o niespełna grosz mniej niż przed weekendem.

KK

Źródło: