publikacja
2023-09-13 09:15
Trwa fala osłabienia złotego wywołana wrześniową decyzją
Rady Polityki Pieniężnej. Kurs euro zmierza w stronę 4,70 zł. Nasza waluta
oddała już wszystkie zyski, jakie udało się jej wypracować między Wielkanocą a
wakacjami.
Po krótkiej przerwie z wtorkowego popołudnia kurs euro
powrócił do wzrostów. W środę o 9:14 wspólnotowa waluta kosztowała 4,6646 zł i
była o niespełna dwa grosze droższa niż we wtorek wieczorem. Wczoraj przed
południem kurs
EUR/PLN zbliżał się do 4,69 zł i był najwyższy od 11 kwietnia.
Od początku września euro podrożało już o ponad 20 groszy.
Osłabienie złotego zostało wywołane zaskakującą
decyzja Rady Polityki Pieniężnej, która wbrew
wszelkim dostępnym danym i wbrew wcześniejszym deklaracjom prezesa NBP ścięła
stopy procentowe aż o 75 pb. Zwykle tego typu ruchu wykonywane są tylko w
trakcie ostrego kryzysu gospodarczego lub finansowego (vide: 2008, 2020 etc.).
Reklama
Tymczasem w Polsce inflacja utrzymuje się na poziomach mniej
więcej czterokrotnie przewyższającym 2,5-procentowy cel inflacyjny Narodowego
Banku Polskiego, a lipcowa projekcja NBP nie zakłada powrotu inflacji do celu w
całym horyzoncie prognozy (czyli do końca 2025 r.). Równocześnie spekuluje się o
możliwych podwyżkach stóp procentowych w Fedzie i EBC.
W takiej sytuacji złoty bardzo mocno traci na atrakcyjności
jako lokata kapitału dla zagranicznych inwestorów. Odzwierciedleniem tej
sytuacji jest dynamiczna przecena złotego, spadki na GPW oraz względnie wysokie
rentowności obligacji skarbowych wynikające z obaw o utrzymanie się wysokiej inflacji
także w odległej przyszłości.
W środę po południu poznamy sierpniowe statystyki inflacji
CPI w Stanach Zjednoczonych. Ekonomiści szacują, że roczna dynamika
amerykańskiej CPI wzrosła drugi miesiąc z rzędu, co będzie skłaniało Rezerwę Federalną
do utrzymania restrykcyjnej polityki monetarnej przez dłuższy okres czasu. Taka
sytuacja wspiera dolara względem euro, co szkodzi walutom rynków wschodzących.
W Polsce w środę o poranku za dolara płaciliśmy już prawie
4,35 zł. To o 2,7 grosza więcej niż dzień wcześniej i już o 28 groszy więcej
niż jeszcze pod koniec sierpnia. Od lipcowego dna kurs USD/PLN
podniósł się o 42 grosze.
Zachwyceni kondycją złotego raczej nie są też zadłużeni we
franku szwajcarskim. Kurs franka w
środę rano rósł o przeszło 3 grosze, osiągając poziom 4,8713 zł. Dzień
wcześniej było to nawet 4,9070 zł. Tak wysokich notowań pary frank-złoty nie
obserwowaliśmy od zeszłorocznego października.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS