2020-09-25 09:42
publikacja
2020-09-25 09:42
Piątkowy poranek przyniósł stabilizację kursu euro po tym, jak w czwartek polska waluta została znokautowana. Złoty padł ofiarą fali awersji do ryzyka objawiającej się ucieczką kapitału do dolara amerykańskiego.
Czwartek był sądnym dniem dla polskiego złotego. Kurs euro poszedł w górę o ok. 6 groszy, by wieczorem skorygować się o dwa grosze w dół. Niemniej jednak złoty jest obecnie najsłabszy od połowy maja i – bazując na analizie technicznej – kurs euro ma otwartą drogę ku marcowym szczytom (4,63 zł).
W piątek o 9:37 kurs euro kształtował się na poziomie 4,5466 zł, a więc o prawie grosz powyżej kursu odniesienia, ale też o 1,5 grosza poniżej czwartkowego maksimum. Wrzesień okazał się fatalnym miesiącem dla polskiej waluty, jak dotąd przynosząc wzrost notowań europejskiej waluty o ok. 15 groszy.
Najwyższy poziom od lipca osiągnęły notowania dolar amerykańskiego, który w ostatnich dniach wyraźnie zyskiwał względem euro. W piątek rano za „zielonego” płacono 3,8921 zł, a więc podobnie jak wczoraj wieczorem.
Kurs franka szwajcarskiego w dalszym ciągu przekraczał 4,20 zł, lecz równocześnie był o dwa grosze niższy od czwartkowego maksimum. Funtem brytyjskim handlowano po blisko 4,98 zł, czyli o ponad dwa grosze wyżej niż dzień wcześniej.
KK
Jak otrzymać nawet 1500 zł od Alior Banku + 200 zł od Bankier.pl SPRAWDŹ!
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS