A A+ A++

Z żłobków musiały zniknąć pluszaki, dywany i wykładziny. To będzie ciężki czas dla maluszków.

Od poniedziałku, 11.05., żarskie żłobki miejskie znów będą otwarte. Przeciwdziałanie epidemii narzuca jednak duże utrudnienia.

Zwijają dywany

– Za przygotowanie żłobków odpowiedzialni są ich dyrektorzy – mówi Krystyna Kozłowska, naczelnik wydziału spraw społecznych w Urzędzie Miasta w Żarach. – My zaopatrzyliśmy żłobki w niezbędne środki higieny i dezynfekujące, ale nie narzucamy sposobu przygotowania się do przyjęcia dzieci. Dyrektorzy kontaktują się z powiatowym inspektorem sanitarnym – wyjaśnia naczelnik.

Ze żłobków musiały zniknąć wykładziny, dywany, pluszaki i wszystkie zabawki, których nie da się umyć.

– W salach nie mogą znajdować się przedmioty, których nie da się myć – mówi Alicja Tomaszewska, dyrektor Żłobka nr 1 przy ul. Okrzei. – Przedmioty, z którymi styczność mają maluszki, nie mogą być zwyczajnie dezynfekowane. To będzie trudna sytuacja wytłumaczyć dzieciom, że nie mogą dzielić się zabawkami, bo uczyliśmy ich, że tak należy się zachowywać. – dodaje A. Tomszewska.

Będzie ich mało

Większość rodziców zrezygnowała z posyłania dzieci do żłobków.

– W Żłobku nr 1 będzie około 14 maluszków, a w Żłobku nr 3 nie więcej niż 20. Te liczby się ciągle zmieniają, rodzice rezygnują, więc ciężko powiedzieć, ile dzieci będzie finalnie – mówi K.Kozłowska.

Przez pandemią, w Żłobku nr 3 na ul. Broni Pancernej było około 100 maluszków, a w Żłobku nr 1 na ulicy Okrzei – 80.

– Mam dobrą sytuację, jeśli chodzi o pozostawienie mojego synka w domu, więc nie będę ryzykować – mówi Małgorzata Gazur, mama 3-letniego Jakuba. – Synek chodzi do Żłobka nr 1 i bardzo to lubi, ma tam swoją ulubioną panią. Nie wiem, czy teraz trafiłby do jej grupy. Musiałby się do wszystkiego przyzwyczajać, dokładając restrykcje, byłby to dla niego za duży stres – dodaje M. Gazur.

Za gorączkę do izolatki

Żłobki już nie będą tak przyjaznymi miejscami jak do tej pory. Jak mówi nowy regulamin, dzieci, u których w ciągu dnia opiekunowie zauważą niepokojące objawy chorobowe, będę trafiać do izolatki, w której zostaną aż do moment,u gdy zjawią się po nie rodzice. Rodzice nie mogą też wchodzić dalej niż do przedsionka żłobka, a przekazując dziecko trzeba będzie zachować co najmniej 2-metrowy odstęp od nauczycielki. Przed przekazaniem dziecka opiekunce, mierzona mu będzie temperatura. Dzieci mają być też sprawnie przekazywane, więc jeśli dziecko się rozpłacze, trzeba będzie zacisnąć zęby i podać je dalej. Przy odbiorze dzieci nie możemy też liczyć na wyczerpujące informacje na temat pobytu dziecka w żłobku.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGwiazdy na wylocie z Bayernu Monachium! Klub chce się pozbyć 13 zawodników. Rewolucja
Następny artykułUniwersytet Rzeszowski. Prof. Sylwester Czopek, rektor: Jesteśmy zdeterminowani, żeby dorównać najlepszym