Gminny Żłobek w Łabiszynie został otwarty 1 grudnia przy ul. Powstańców Wielkopolskich w budynku przychodni. Potrzeba powstania żłobka była jasna dla większości społeczeństwa w gminie. Ale niektórzy niekoniecznie ten żłobek wyobrażali sobie w budynku, w którym działają zakłady medyczne. Burmistrz jednak miał własną wizję żłobka i tę właśnie zrealizował.1 grudnia placówka została otwarta. Robi wrażenie. Wchodzący tam po raz pierwszy w życiu nie domyśliliby się, że kiedyś były tam gabinety lekarskie.
Kilka tygodni później, niż to przewidywano jeszcze latem, został otwarty żłobek w Łabiszynie. Jest przytulny, kolorowy i funkcjonalny. Otwarcie nastąpiło 1 grudnia. Wstęgę tym razem rozwiązali, a nie przecięli: burmistrz Łabiszyna Jacek Idzi Kaczmarek oraz przedstawicielka rodziców Anna Cyranowska i jej córeczka Oliwia, która będzie jedną z 24 podopiecznych z pierwszego naboru. Trzeba jednak zaznaczyć, że ten nabór nie jest zamknięty, tylko trwa bez przerwy. Miejsc w żłobku gminnym mamy wprawdzie 24, ale rotacja podopiecznych jest naturalną koleją rzeczy. Dzieci po osiągnięciu wieku przedszkolnego będą odchodziły.
Historyczny moment, burmistrz Jacek Idzi Kaczmarek oraz Anna Cyranowska i jej córka Oliwia rozwiązują wstęgę, by otworzyć dojście do drzwi żłobka fot. Karol Gapiński
1 grudnia, zaraz po oficjalnej uroczystości dzieci i ich rodzice w towarzystwie goszczących na tym wydarzeniu notabli zostali zaproszeni przez dyrektorkę żłobka Ewę Niedbalską do środka. Tutaj rodzice nie tylko obejrzeli pomieszczenia (powierzchnia użytkowa żłobka to około 260 m kwadratowych), ale była też okazja do zapoznania się dzieci z kadrą opiekunek. W tej chwili najmłodsze dziecko w żłobku ma tylko 10 miesięcy, ale to wcale nie oznacza, że żłobek nie może przyjąć także i młodszych podopiecznych. Ustawowa, dolna granica wieku wynosi 5 miesięcy.
Od lewej: Ewa Bembnista, Małgorzata Derdowska, Angelika Wiatr, Iwona Wesołek – opiekunki, dyrektorka Ewa Niedbalska i etatowa pielęgniarka w nowym żłobku Paulina Piwowarska fot. Karol Gapiński
Żłobek powstał w budynku ośrodka zdrowia w Łabiszynie, w dawnych pomieszczeniach pediatrii. Inwestycja kosztowała 1.250.000 zł (w tym samo wyposażenie żłobka to koszt 150.000 zł), z czego 860.000 zł pochodziło z dofinansowania w ramach programu “Maluch +”. Burmistrz przekazał nam, iż rocznie w wydatkach budżetowych gminy na Żłobek będzie trzeba rezerwować kwotę rzędu 1.000.000 zł. Odpłatność za pobyt dziecka wynosi 600 zł na miesiąc a wyżywienie 330 zł. Będzie to catering z firmy Ewy Nowak “Sala bankietowa” w Łabiszynie. Menu będzie rzecz jasna pod opieką dietetyka. Co do opłat za Żłobek to dodać trzeba, iż rodzice mogą uzyskiwać ustawowo zwrot 400 zł, ale dotyczy to tylko tych rodzin, które wcześniej nie pobrały kapitału rodzinnego. O zwrot wnioskują i decyzje otrzymują rodzice, ale środki wpłyną bezpośrednio na konto żłobka.
To rodzice, od których powstanie żłobka się zaczęło, bo złożyli w tej sprawie petycję do Rady Miejskiej w Łabiszynie fot. Karol Gapiński
Dyrektorka żłobka Ewa Niedbalska dodaje, że technicznie będzie to wyglądało tak: na początek miesiąca rodzice wpłacają 930 zł za 1 dziecko (600 zł za opiekę + 330 zł wyżywienie) na konto żłobka. Jednocześnie, jeśli nie pobrali kapitału rodzinnego wcześniej, to wnioskują do ZUS o zwrot 400 zł miesięcznie za pobyt dziecka w żłobku. Po pozytywnej dla wnioskujących decyzji ZUS będzie przelewał co miesiąc przez cały okres umowy rodziców ze żłobkiem na dziecko, po 400 zł. I dopiero wtedy żłobek będzie ten zwrot przelewał z kolei na konto rodziców. Dyrektorka dodaje, że maksymalna długość umowy na dziecko to rok szkolny, do 31 sierpnia. I takie roczne umowy będą zawierane. Mogą być oczywiście krótsze, w zależności od tego, kiedy dziecko osiąga i kończy wiek żłobkowy oraz od indywidualnych potrzeb rodziców.
Adaptacja dzieci do nowego środowiska odbywała się rzecz jasna z udziałem rodziców fot. Karol Gapiński
Burmistrza zapytaliśmy, czy Gminny Żłobek w Łabiszynie ma jakąś nazwę własną. Jacek Idzi Kaczmarek zaczął się śmiać, że padła propozycja, aby placówka nazywała się U Jacusia, ale zrezygnowano z tej opcji, bo padałyby zarzuty o nepotyzm. Żłobek nie ma więc nazwy własnej, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by w przyszłości jakąś inną, wypracowaną nazwę zaproponować i przedłożyć Radzie Miejskiej w Łabiszynie pod głosowanie.
Pierwszy dzień w żłobku i pierwsze znajomości już zawarte fot. Karol Gapiński
Szefowa żłobka Ewa Niedbalska też się zaśmiała i stwierdziła, że wtedy będzie okazja do podobnej uroczystości, jak dzisiejsza, ale wówczas będzie to nadanie placówce imienia.Gminny Żłobek w Łabiszynie jest trzecią taką placówką w powiecie żnińskim po Barcinie i Żninie.
Karol Gapiński
Autor: Pałuki
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS