A A+ A++

Powiedzieć, że jestem oburzona, to za mało. Jestem wstrząśnięta decyzją o zatrudnieniu w świetlicy szkoły nr 46 Małgorzaty Stacharskiej, dawnej dyrektorki szkoły nr 52, wobec której pojawiły się poważne zarzuty o mobbing. W tle sprawy jest samobójcza śmierć nauczyciela muzyki.

Opinie publikowane w naszym serwisie wyrażają poglądy osób piszących i nie muszą odzwierciedlać stanowiska redakcji

Tragedia zdarzyła się 1 czerwca, w przeddzień uroczystości szkolnego jubileuszu. Mimo to dyrektorka nie uznała za stosowne poinformować o tym uczniów, nie odwołała też następnego dnia festynu, choć właśnie wtedy odbywał się pogrzeb nauczyciela. Na jego kolegach i koleżankach ta śmierć zrobiła wrażenie. Odważyli się opowiedzieć o mobbingu, zastraszaniu i agresji ze strony dyrektorki. W szkole zaczęły się kontrole kuratorium, ratusza i inspekcji pracy, również prokuratura wszczęła śledztwo. Dyrektorka skorzystała z możliwości, że uprawnia ją do tego wiek, i odeszła na emeryturę.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWdowy po ukraińskich żołnierzach budują rakietę dla Putina. Rosjanom śmierci nie życzą: “To byłoby za proste”
Następny artykułRywalizacja i zabawa. I Spartakiada Kół Gospodyń Wiejskich Powiatu Ciechanowskiego