A A+ A++

Złapał za łopatę i ruszył do pomocy. “Nie robiłbym z siebie żadnego bohatera”

PAP / Sławek Pabian / Na zdjęciu: poważna sytuacja w Nysie, Daniel Pliński (w kółku)
zdjęcie autora artykułu

– Po prostu pojawiła się możliwość i trzeba było pomóc. Nie robiłbym z siebie żadnego bohatera, nie ma tu o czym mówić – mówi trener PSG Stal Nysa Daniel Pliński, który w nocy pomagał umocnić wał przeciwpowodziowy.

W tym artykule dowiesz się o:

Robert Prygiel
Daniel Pliński
PSG Stal Nysa

W nocy z poniedziałku na wtorek blisko dwa tysiące mieszkańców Nysy pomagało w zabezpieczaniu wałów przeciwpowodziowych, by uchronić miasto przed zalaniem. Sytuacja wciąż jest bardzo trudna, jednak według najnowszych doniesień jest duża szansa na uratowanie terenu.

– Wszystko wskazuje na to, że Nysa jest uratowana. Dziękuję Wam. Zaangażowanie mieszkańców Nysy było decydujące. Wczorajszy łańcuch na koronie wału zrobił swoje – ogłosił burmistrz miasta Kordian Kolbiarz.

Wśród ludzi, którzy w nocy pomagali w zabezpieczeniu wałów byli przedstawiciele siatkarskiego klubu PSG Stal Nysa – prezes Robert Prygiel, trener pierwszej drużyny Daniel Pliński, dyrektor Krzysztof Kobienia i statystyk Kacper Goździkiewicz.

– Zostaliśmy w mieście, więc pojawiła się okazja, żeby pomóc. Nie dorabiałbym do tego żadnej ideologii, na pewno nie robiłbym ze mnie żadnego bohatera. To był normalny odruch pomocy – mówi WP SportoweFakty Daniel Pliński.

Były reprezentant Polski, wicemistrz świata i mistrz Europy ujawnia, że na znacznie większe uznanie zasłużył statystyk drużyny.

– My tylko przez kilka godzin pomachaliśmy łopatami, za to Kacper był i jest nadal mocno zaangażowany w pomoc ludziom. Pomagał choćby przy ewakuacji, a o nim nikt nie mówi. To jest prawdziwy bohater – nie ukrywa pochwał pod adresem swojego współpracownika.

Przypomnijmy, że ze względu na dramatyczną sytuację w mieście ostatni mecz PSG Stal Nysy w PlusLidze z Resovią Rzeszów został przełożony, podobnie jak zaplanowane na czwartek spotkanie z PGE Skrą Bełchatów.

Ale już w kolejną niedzielę, według terminarza rozgrywek, zespół czeka starcie z GKS-em Katowice.

Pliński ujawnia, że od środy siatkarze mają wrócić do treningów po trzydniowej przerwie.

– Rano wysłałem wiadomość do chłopaków, że od jutra wznawiamy treningi. Na pewno nie będzie łatwo, bo przez trzy dni nie trenowaliśmy. A mamy przecież z tyłu głowy, że walka o utrzymanie będzie ciężka, bo z PlusLigi spadają w tym sezonie aż trzy drużyny – tłumaczy.

Gdzie jego zawodnicy będą trenować? To jeszcze nie jest pewne, ponieważ w ostatnich dniach ich hala służyła mieszkańcom i służbom. Najważniejsze, że nie została dotknięta powodzią.

– To było oczywiste, by udostępnić halę w tak trudnej sytuacji dla miasta. Na razie nie podjęliśmy decyzji, będziemy je podejmować na bieżąco – podsumowuje olimpijczyk z Pekinu.

Tomasz Skrzypczyński, WP SportoweFakty

Nie mogli nawiązać kontaktu z kolegami z drużyny. Są nowe wieści
Nie mogli nawiązać kontaktu z kolegami z drużyny. Są nowe wieści

Ludzie od razu go rozpoznali. Chwycił za łopatę i pomaga powodzianom
Ludzie od razu go rozpoznali. Chwycił za łopatę i pomaga powodzianom

Źródło artykułu: WP SportoweFakty

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzy mniejsza obniżka Fed będzie rozczarowaniem?
Następny artykułZnów można pić wodę z kranu! JZWiK: jest bezpieczna i zdatna do picia