Za przyjęciem rezolucji głosowało 506 posłów, przeciwko było 150, a 28 wstrzymało się od głosu. Pod dokumentem podpisały się frakcje Europejskiej Partii Ludowej (EPL), Socjalistów i Demokratów (S&D), Odnowić Europę (RE), Zielonych i Lewicy.
Na konferencji prasowej szef MS Zbigniew Ziobro przekonywał, że rezolucja jest dowodem na problemy z demokracją i praworządnością “ale nie w Polsce, a w Unii Europejskiej”.
Rezolucja jest aktem jawnie antydemokratycznym i niepraworządnym. Antydemokratycznym w tym sensie, że przedstawiciele Parlamentu Europejskiego chcą narzucić swoją wolę suwerennemu, demokratycznemu państwu w obszarze ideologicznym, ale także w innych obszarach zarezerwowanych dla demokratycznie wybranych organów tego państwa – powiedział.
Minister podkreślał, że posłów do PE “nie interesują poglądy Polaków wyrażane w ramach kolejnych odbywających się demokratycznych wyborach”.
Oni wbrew tym poglądom (…) chcą narzucić swoje poglądy, swoją agendę, używając jako narzędzia szantażu ekonomicznego – mówił. Podkreślił też, że europarlamentarzyści odwołują się oni do rozporządzenia, przed którego skutkami ostrzegała Solidarna Polska.
Ziobro zaznaczył, że jedyną słuszną odpowiedzią w tej sytuacji jest zdecydowany sprzeciw.
Chciałbym przypomnieć, że nawet organy prawne Rady Europejskiej przygotowały w swoim czasie opinię – która nie została do dziś zmieniona – wskazującą, że to rozporządzenie, które zostało uchwalone i która ma być podstawową stosowania ekonomicznych sankcji (…), jest sprzeczne z prawem europejskim i traktatami europejskimi – powiedział.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS