A A+ A++

Jedna z mieszkanek okręgu elbląskiego kupiła w 1997 roku z mężem samochód na kredyt. Auto zostało jednak skradzione, ale dług – wówczas 20 tysięcy złotych – pozostał. Już w 2008 roku sąd nakazał kredytobiorcom spłatę wierzycielowi 150 tysięcy zł. Kobieta została z tym sama, bo jej mąż najpierw wyjechał za granicę i zobowiązań nie spłacał, a w 2021 roku zmarł. Do dzisiaj dług urósł do 330 tys. złotych. Prokurator generalny wystąpił w tej sprawie ze skargą kasacyjną do Sądu Najwyższego o uchylenie decyzji elbląskiego sądu z 2008 roku, wstrzymanie egzekucji długu i ponowne rozpatrzenie sprawy.

Jak podaje Prokuratura Krajowa, sprawa dotyczy kredytu bankowego udzielonego w 1997 roku w kwocie ponad 50 tys. zł na ratalny zakup samochodu osobowego.

– Pojazd był użytkowany przez męża pozwanej i zakupiony na jego potrzeby. W 1999 roku auto zostało skradzione przez nieustalonego sprawcę, zaś mąż pozwanej wkrótce wyjechał na stałe za granicę i zaprzestał spłacania kredytu. Do uregulowania pozostała jeszcze kwota ponad 20 tys. zł. Z uwagi na nierealizowanie wpłat, bank wszczął egzekucję wobec pozwanej, po czym sprzedał wierzytelność firmie windykacyjnej, która we wrześniu 2008 roku skierowała powództwo do sądu, domagając się w nim zapłaty łącznie 152 334,58 zł – czytamy w komunikacie Prokuratury Krajowej.

Jak informuje Prokuratura Krajowa, Sąd Okręgowy w Elblągu 21 października 2008 roku w postępowaniu upominawczym uwzględnił żądanie pozwu w całości, nakazując pozwanej dokonanie zapłaty żądanej kwoty w terminie 14 dni od doręczenia orzeczenia, a dodatkowo obciążył ją kosztami procesu w kwocie przekraczającej 5,5 tys. zł.

– Wobec braku skutecznego zaskarżenia orzeczenie powyższe uprawomocniło się 14 listopada 2008 roku, a następnie stało się postawą do wszczęcia przez komornika postępowania egzekucyjnego prowadzonego wobec pozwanej do chwili obecnej. Mąż pozwanej zmarł w kwietniu 2021 roku, nie pozostawiając żadnego majątku, a egzekucja należności skierowana została do jedynego dochodu, jakim pozwana dysponuje tj. jej świadczenia emerytalnego. Dotychczas wierzycielowi przekazana została kwota przekraczająca 66 tysięcy złotych. Tymczasem przy niespłaconym kredycie w wysokości ponad 20 tys. zł, łączna kwota obecnie egzekwowanego zadłużenia przekracza 330 tys. zł – czytamy w komunikacie PK.

Jak podaje prokuratura, w ocenie prokuratora generalnego prawomocny nakaz zapłaty Sądu Okręgowego w Elblągu zapadł z naruszeniem prawa i jest sprzeczny z zasadą zaufania obywatela do państwa, a „ jedynym sposobem skorygowania prawomocnego orzeczenia, które narusza zasady sprawiedliwości społecznej, mającej na celu zapewnienie prawidłowego stosowania prawa jest w zaistniałych okolicznościach jedynie skarga nadzwyczajna.

Zbigniew Ziobro wniósł do Sądu Najwyższego o uchylenie zaskarżonego orzeczenia w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Elblągu. Jednocześnie skierował wniosek o wstrzymanie prowadzonego wobec pozwanej postępowania egzekucyjnego do czasu ukończenia postępowania ze skargi nadzwyczajnej z uwagi na grożącą jej niepowetowaną szkodę.”


oprac. daw

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLiderzy opuszczą Unię Tarnów
Następny artykułSamorządy czekają na unijne wsparcie