Stormowska i Mazur swoje olimpijskie starty zaczęły już w sobotę. Jednak w obliczu dramatu liderki polskiej kadry Natalii Maliszewskiej (po kilku zmianach decyzji ostatecznie nie została dopuszczona do startu na 500 m) ich występy zeszły nieco w cień. Zresztą cała sytuacja z pewnością była dla nich bardzo deprymująca, chociaż Mazur walczyła bardzo dzielnie i była blisko awansu do kolejnej rundy.
Sztafeta pojedzie w finale B
W środę obie zawodniczki znów wyjechały na olimpijskie lodowisko, a nastrój w polskiej ekipie był już dużo lepszy, gdyż Maliszewska po wielu korowodach została dopuszczona do startu na 1000 m (spisała się świetnie, pewnie wygrywając swój wyścig i awansując do ćwierćfinału).
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS