To dopiero drugi śnieżny dzień w tym sezonie, poprzednio na sankach można było pojeździć po południu 3 grudnia. – Ale wtedy śnieg leżał pół tylko dnia, teraz opady były bardziej obfite – zwraca uwagę Tomasz Okoński, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy.
Drogowcy przekonują, że byli przygotowani do nawałnicy. W nocy jeździło 14 pługosolarek, a później śnieg usuwało 10 z nich. – Solarki wyjeżdżają na bydgoskie ulice jeszcze przed pierwszymi opadami śniegu. Pozwala to przyspieszyć działanie solanki na jezdni – wyjaśnia rzecznik ZDMiKP.
Okoński dodaje, że gdy śnieżyło, ruch na bydgoskich ulicach nie był duży. – Może to kwestia obostrzeń koronawirusem, może obawa przed trudnymi warunkami. Wszystkie drogi były przejezdne. Oczywiście samochody jeździły wolniej – relacjonuje Okoński.
Za odśnieżanie jezdni odpowiadają dwie firmy – Remondis (podlega mu północ, wschód i zachód Bydgoszczy) oraz Corimp (południowa część miasta). Pięć mniejszych firm dba o chodniki czy schody oraz miejsca w Strefie Płatnego Parkowania. – W tym sezonie w magazynach przygotowaliśmy 2150 ton soli, 30 ton chlorku wapnia oraz blisko 400 ton piasku – informuje rzecznik.
Nie obyło się bez kłopotów, m.in. „słynne” skrzyżowanie ul. Podgórnej, Nowodworskiej, Ugory, Leszczyńskiego, Orlej i Na Wzgórze Dąbrowskiego zablokował autobus nr 61, który nie poradził sobie ze śliskim wzniesieniem. Dochodziło też do kolizji, jak ta u zbiegu ul. Mazowieckiej i Sienkiewicza.
Pogoda w Bydgoszczy. Nadciąga „bestia”
We wtorek i środę również ma padać śnieg. W najbliższych dniach temperatura będzie oscylować wokół zera, za tydzień powinna spaść jeszcze kilka stopni. Synoptycy spodziewają się, że w okresie 17-25 stycznia Polskę skują mrozy nawet do -30 stopni Celsjusza. To efekt wyżu syberyjskiego nazwanego już „bestią ze Wschodu”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS