Początek tygodnia przyniósł do Grecji intensywne opady śniegu i silny wiatr, a władze wydały ostrzeżenia w całym kraju. Tak ekstremalne warunki pogodowe ponownie zaskoczyły mieszkańców stolicy, w której sroga zima bywała rzadkością. Jednak to już trzeci rok z rzędu, kiedy ulice kraju zamieniają się w zimową krainę wyjętą niczym z baśni Hansa Christiana Andersena.
Zima zaatakowała Ateny
Aż do poniedziałku, 6 lutego zima była w tym roku dla Greków wyjątkowo łaskawa. Teraz niskie temperatury, intensywne opady śniegu i silny wiatr przyczyniły się do paraliżu stolicy. Kursy wielu autobusów zostały opóźnione lub odwołane, zawieszono połączenia pociągów do północnych Salonik oraz działalność niektórych stacji metra. Ze skutkami ekstremalnych warunków pogodowych mierzyli się również kierowcy, którzy nie mogli korzystać z wielu dróg prowadzących do Aten. Władze podjęły również decyzje o zamknięciu m.in. szkół, sądów, centrów handlowych, a wiele firm i instytucji publicznych przeszło na pracę zdalną.
Lokalne media poinformowały o czterech osobach, które utknęły w samochodzie na przedmieściach Aten, w Aspropyrgos. W akcji ratunkowej brali udział ratownicy straży pożarnej. Warunki są niebezpieczne, a władze apelują do mieszkańców o pozostawanie w domach.
Zdecydowanie zalecamy, aby ludzie zachowywali ostrożność i ściśle ograniczali poruszanie się jedynie w razie absolutnej konieczności
– powiedział rzecznik straży pożarnej Yiannis Artopios cytowany przez agencję Associated Press.
Grecka zima
To już kolejna ekstremalna zima, która nawiedziła Greków. W zeszłym roku ewakuowano tysiące ludzi z głównej obwodnicy Aten, wiele osób porzucało samochody, szukało schronienia na lotnisku lub utknęło w pojazdach na wiele godzin. Synoptycy prognozują, że trudne warunki utrzymają się w Grecji do środy.
Więcej informacji na temat aktualnych wydarzeń znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS