A A+ A++

Publicysta “Do Rzeczy” skomentował orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE o zawieszeniu Izby Dyscyplinarnej SN. Jeśli Polska tego nie zrobi, rządowi grążą kary.

– To linia ratunkowa rzucona pani Gersdorf, żeby nie doprowadzić do wyboru nowego prezesa Sądu Najwyższego. To nie jest wyrok, to tzw. zabezpieczenie – powiedział o decyzji TSUE Ziemkiewicz. Według dziennikarza unijny trybunał wspiera w ten sposób pierwszą prezes SN i sympatyzujących z nią sędziów.

– Mam nadzieję, że Polska się temu nie podporządkuje, ponieważ jeżeli uznać, że są podstawy do kwestionowania Izby Dyscyplinarnej, to są dokładnie te same podstawy, które uderzają w tę izbę, która orzeka o ważności wyborów – ocenił publicysta.

– To cały czas podkładanie bomby pod państwo polskie – dodał.

Pytany o przypadającą w piątek 10. rocznicę katastrofy smoleńskiej, Ziemkiewicz stwierdził, że wciąż nic w tej sprawie nie wiemy. – Jedynym skazanym jest pan Tomasz Arabski, który został skazany dzięki uporowi rodzin. To kompletnie nierozliczona sprawa – powiedział.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzy po świętach będzie można oddać w Bartoszycach krew?
Następny artykułW Tesco można złożyć zakupy mailem. Pracownicy je przygotują i spakują