A A+ A++

„Rok 1984″ to u nas. Tu, w tym mieście władza żyje w rzeczywistości alternatywnej i próbuje zmuszać mieszkańców do wiary w ten “najlepszy ze światów”.

Radni pozostawili bez zmian formułę wyborów, niemożliwą do przeprowadzenia: zebranie plemienne, wiejskie czy sołeckie, wybory przez podniesienie na tarczy: 150 lub 100 osób w dzień powszedni, ściśniętych w ciasnej szkolnej salce na półtorej godziny. Wszystko w trakcie pandemii, w trzeciej fali zachorowań wariantem brytyjskim, gdy sypią się wezwania na komisariaty za udziały w „zbiegowiskach” i „nielegalnych zgromadzeniach”. Radni doskonale zdają sobie sprawę, że tych wyborów nie da się tak przeprowadzić! Raz już przedłużyli kadencje obecnym radnym i nie zawahają się cofać prawa po raz kolejny, „bo covid”. I przedłużać mają zamiar po raz kolejny, póki pandemia się nie skończy, albo rad nie da się ostatecznie zlikwidować lub zmarginalizować.

Zespół Staromiejski został sam, bez nadziei i perspektyw na związanie własnej rady. Ostatni zagubieni i zgnębieni inwazją sektora turystycznego stali mieszkańcy Starówki (około 5 tys., w latach 80. 24 tys.) mają dokonać czynu heroicznego – znaleźć 10 kandydatów i zebrać 150 lub 100 osób na wspólnym zebraniu w ciasnej salce w trakcie pandemii. Północna część Staromiejskiego została wcielona do molocha Chełmińskiego Przedmieścia – najgęściej zaludnionej i najbardziej zurbanizowanej, zabetonowanej części miasta. Czy małe osiedle ma szansę wywalczyć dla siebie wobec takiej skali problemów, jakie toczy “Chełmionkę”.

Co można zrobić?

Czy na wybory podczas epidemii w takiej formule przyjdzie ktokolwiek niezaszczepiony? Przewidywany koniec szczepień w Polsce: 2023 rok. Czy do tej pory okręgi pozostaną bezRadne? Czy posiadanie rady jest prawem czy przywilejem? Czy tylko “odważni” i “pracowici” mają prawo mieć własną Radę Okręgu, jak mówią radni? A może każdy z nas ma prawo do tego, żeby udać się ze swoim problemem do Rady Okręgu?

Co można zrobić? Można i warto podpisać petycję do przewodniczącego Rady Miasta Marcina Czyżniewskiego o przeprowadzenie wyborów w bezpiecznej formule. Społecznicy i społeczniczki z Rad Okręgów proponują wykorzystanie aplikacji internetowej działającej analogicznie do stosowanej w głosowaniu w Budżecie Obywatelskim. Jak miałoby to działać? Warunek zamieszkania byłby spełniony poprzez możliwość zagłosowania tylko na jeden okręg oraz oświadczenie o zamieszkiwaniu w tym okręgu. Zamiast projektów w systemie miałyby być prezentowane sylwetki kandydatów.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMaseczki w przedszkolu – czy jest obowiązek?
Następny artykułAtak na prezesa Obajtka – chyba kolejny kapiszon