Zielony teren pod zabudowę. Przy parku Lotników będą mogły powstać biurowce

Tereny przy Parku Lotników Polskich w Czyżynach MATEUSZ SKWARCZEK

Pietrzyk na sesji podkreślał, że tereny przy al. Pokoju nie mogłyby być włączone do parku, bo to działki prywatne. Ich wykup wiązałby się z dużymi kosztami dla miasta. – To nie Las Borkowski, gdzie rosną kilkudziesięcioletnie drzewa czy Zakrzówek, ale ugór przy ruchliwej drodze – argumentował Pietrzyk. 

I podkreślał, że w trudnym pandemicznym czasie miasto nie może pozwolić sobie na wydawanie lekką ręką milionów na parki, gdy w tym miejscu może powstać centrum usługowe z nowymi miejscami pracy.

Radny klubu Koalicji Obywatelskiej Grzegorz Stawowy wracał do historii, mówiąc że teren u zbiegu al. Pokoju i ul. Nowohuckiej już kiedyś wywłaszczono w celu powiększenia Parku Lotników, ale ostatecznie nie zrealizowano tego zamierzenia. Teren w latach 90. wrócił do właścicieli.

Stawowy, który głosował za poprawką Pietrzyka, argumentował także, że obok prywatnych działek są tereny miejskie, na których zabudowa jest dopuszczona, co może mieć decydujące znaczenie dla sądu. – Sąd dostanie taką informację: tereny prywatne są zabierane osobom prywatnym i prawnym, a tereny publiczne zostawia się pod inwestycję.

“Przegraliśmy bitwę”

W wieczornym głosowaniu radni poparli poprawkę zgłoszoną przez Sławomira Pietrzyka, ale głosy rozłożyły się niemal po równo. Za zabudową usługową zagłosowało 18 radnych, 16 było przeciwko, siedmiu się wstrzymało. Radny Michał Drewnicki zgłosił votum separatum od decyzji rady.

– Bardzo smutne, szczególnie w kontekście argumentacji, którą usłyszeliśmy, że to „działanie w interesie mieszkańców, bo w interesie mieszkańców jest zabudowanie zieleni biurowcami!”

– komentuje radny KO Łukasz Sęk, przeciwny przyjęciu poprawki. I dodaje: – Przegraliśmy ważną bitwę w batalii o zieleń w tym miejscu, ale jeszcze nie składamy broni. Plan zagospodarowania trafi teraz do ponownego wyłożenia i za kilka miesięcy wróci do rady miasta. Będziemy konsultować i rozważać ponowne złożenie poprawki chroniącej zieleń.

W praktyce przyjęcie poprawki sprawia, że przyjęcie całego planu “Czyżyny- AWF” się opóźni, bo musi być ponownie skonsultowany z mieszkańcami. Za kilka miesięcy wróci pod obrady radnych.