A A+ A++

Z Pawłem Nowakiem, dyrektorem makroregionu śląskiego w Banku Pekao S.A. rozmawiamy podczas 9. Europejskiego Kongresu Małych i Średnich Przedsiębiorstw. O możliwościach rozwoju i wyzwaniach, jakie stoją przed przedsiębiorcami w Katowicach dyskutują przedstawiciele władzy, świata nauki, polityki i gospodarki.

Monika Rosmanowska: W jakiej kondycji są dziś śląskie firmy?

Paweł Nowak: Sektor MŚP to trzon polskiej gospodarki. Ponad 2 mln mikro, małych i średnich przedsiębiorstw generuje ponad 50 proc. PKB oraz 2/3 miejsc pracy. Kondycja firm na Opolszczyźnie, Śląsku czy Dolnym Śląsku – bazując na danych z raportu, który nasz bank od lat przygotowuje – jest nawet lepsza niż w innych regionach kraju. Ich przewagą są bliskie związki z silnymi gospodarkami innych krajów, chociażby Niemiec, Czech czy Słowacji.

W całym kraju rośnie liczba eksporterów. Czy podobnie jest na Śląsku?

Od momentu wejścia do UE poziom eksportu zwiększyliśmy w Polsce czterokrotnie. Nadwyżka nad importem wynosiła w ostatnich 3 latach 70-80 mld zł, a ostatnio dołączyliśmy także do prestiżowego grona 25 największych eksporterów światowych. Region nie jest tu wyjątkiem, eksport to ważna część tutejszej gospodarki.

To, o czym trzeba jednak pamiętać, to fakt, że znaczna część eksportu jest generowane przez spółki-córki globalnych koncernów, które w Polsce zainwestowały. Wyzwaniem jest dziś odpowiedź na pytanie, jak rozwijać zagraniczną ekspansję firm, które powstały w Polsce.

Spróbujmy więc ją znaleźć….

Jako bank oferujemy eksporterom finansowanie kapitału obrotowego, rozwijamy faktoring, czyli finansowanie należności handlowych, udzielamy gwarancji. Mamy także swoje przedstawicielstwo w Londynie. Rozwijamy sferę związaną z wymianą walutową, pomagamy zabezpieczyć ryzyko kursowe. Nasza karta rewolucyjna umożliwia dokonywanie płatności za granicą z gwarancją niskich kursów na całym świecie. Prosto z konta prowadzonego w złotówkach.

Europejska ekspansja to chyba nie jest jedyne zmartwienie polskich firm…

To prawda. Jeszcze do niedawna mieliśmy niskie koszty pracy, dziś presja płacowa jest coraz większa. I to jest problem, który dotyczy nie tylko Śląska.

Firmy mają też kłopot z zatrudnieniem i utrzymaniem personelu. Gdy rozmawiamy z przedsiębiorcami, to 90 proc. naszych klientów skarży się na trudności w pozyskaniu osób do pracy i to niezależnie od branży. Na to nakłada się zmiana pokoleniowa.

Dwa lata temu wyodrębniliśmy w banku Pion Małych i Średnich Przedsiębiorstw po to, by jeszcze bardziej wspierać ten segment gospodarki. Stawiamy także na rozwój mikroprzedsiębiorstw.

W jaki sposób?

Południowe i zachodnie obszary Polski, to miejsce, w których chcielibyśmy alokować jeszcze więcej naszego kapitału. Na Śląsku mamy specjalną linię kredytową ESIF Silesia (program jest współfinansowany ze środków unijnych – red.), która pozwala uzyskać finansowanie na preferencyjnych warunkach zarówno dla inwestycji, jak i kapitału obrotowego w postaci kredytów odnawialnych czy kredytów w rachunku bieżącym.

A co z zieloną energią? Na Śląsku – według WHO – znajduje się najwięcej najbardziej zanieczyszczonych miast w Europie. Na szczycie listy znajdują się Żywiec i Pszczyna. Kiepsko jest też w Rybniku i Wodzisławiu Śląskim.

Gospodarka regionu była oparta na przemyśle ciężkim: hutnictwie i górnictwie. To doprowadziło do zanieczyszczenia i degradacji środowiska. Jednak na przestrzeni ostatnich lat Śląsk dużo zainwestował, by ten obraz zmienić.

Rozmawiamy w Międzynarodowym Centrum Kongresowym, na terenie którego jeszcze kilkanaście lat temu działała kopalnia. Dziś aglomeracja śląska staje się zagłębiem dla nowych technologii. Niemniej zielony ład cały czas należy budować.

Zaczynając od najmniejszych?

Jak najbardziej. Od lipca weszły w życie zapisy ustawy, która umożliwia przedsiębiorcom z sektora MŚP bycie prosumentem, czyli zarówno konsumentem, jak i producentem energii na własne potrzeby. To umożliwia zwiększenie udziału OZE w miksie energetycznym Polski, co jest szczególnie ważne w kontekście unijnych wymogów, zgodnie z którymi do końca 2020 roku musi on wynosić 15 proc. Zatem duże firmy energetyczne powinny inwestować w elektrownie wiatrowe, a firmy z sektora MŚP w instalacje fotowoltaiczne.

Kredyty przeznaczone na finansowanie tych ostatnich mogą być zabezpieczone bezpłatną gwarancją BGK Biznesmax. Uzyskanie gwarancji wiąże się z możliwością otrzymania dopłaty do oprocentowania kredytu w formie refundacji zapłaconych odsetek. Do końca 2020 roku dopłata wynosi 5 proc. Już teraz zainteresowanie kredytowaniem fotowoltaiki jest spore.

komentarze

irytujące

Napisz komentarz

5h temu

huckenbush und albonista 666Polska nie będzie się rozwijała wiecznie niestety!

Rozwiń komentarze (1)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCena ropy nisko w obliczu słabych danych z Chin
Następny artykułMan Utd v Liverpool – why Reds will go to Old Trafford and win – Danny Murphy