Ostatni akcent zmagań przedstawicieli AZS-u Uniwersytetu Zielonogórskiego w tym roku kalendarzowym upłynął pod znakiem kobiecej piłki ręcznej w wydaniu drugoligowym. SMS AZS UZ pokonał ekipę Gladiatora Oborniki 24:21.
Pomimo tego, że po pierwszej części rywalizacji, na prowadzeniu był zespół gości, lepsze okazały się gospodynie. Zielonogórzanki najpierw odrobiły straty, a ostatecznie, dzięki skutecznej grze w drugiej połowie, przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Mówi jedna z zawodniczek AZS-u, Lidia Kobyłecka.
Wygrałyśmy wspólną walką. To zasługa każdej z nas. Brawa dla nas wszystkich. Mecz był wyrównany. W pierwszej połowie nie wychodziły nam rzuty. Z tego powodu przegrywałyśmy do przerwy. Obrona przez cały mecz była super, a w drugiej części nadrobiłyśmy wszystkie nasze błędy, stąd ten fajny wynik. Liczę, że ta druga runda będzie jeszcze lepsza.
Dla akademiczek to trzecia wygrana w tym debiutanckim sezonie. Mecz i dotychczasowe występy ocenia trener Paweł Petela.
Poprawa skuteczności rzutowej w drugiej połowie zadecydowała o naszym zwycięstwie. Obrona była fajna przez cały mecz. Fajnie, że kończymy ten rok na trzecim miejscu. Skłamałbym mówiąc, że nie chcieliśmy, ale dla nas liczy się każda udana akcja, zdobyta bramka i każdy punkt.
Z przedstawicielami AZS-u rozmawiał Miłosz Weryszko. Dodajmy, że kolejny mecz akademiczki rozegrają w drugiej połowie stycznia.
Zobacz więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS