Od pierwszego dnia pracy Fernando Santosa z reprezentacją Polski dużo mówiło się o tym, że w jego sztabie mają znaleźć się polscy asystenci. Faworytami do pracy z doświadczonym szkoleniowcem byli Łukasz Piszczek i Tomasz Kaczmarek, lecz ich kandydatury nie są już aktualne. Od kilku tygodni głównym kandydatem jest Grzegorz Mielcarski. Ma to związek z jego piłkarską przeszłością, w której miał przyjemność współpracować z Portugalczykiem. Dodatkowym plusem jest fakt, że zna on portugalski.
Cezary Kulesza komentuje kandydaturę Grzegorza Mielcarskiego
Według informacji Sebastiana Staszewskiego, dziennikarza Interii, pod koniec lutego miało dojść do spotkania na szczycie. Uczestniczyli w nim selekcjoner Fernando Santos, prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza oraz Grzegorz Mielcarski.
– Rozmawialiśmy w sprawie współpracy, teraz piłka jest po stronie Grzegorza. Trener Santos zna Grzegorza i chciałby mieć osobę zaufaną w sztabie. W jakiej roli by go widział, na jakim stanowisku? Zostawiam to trenerowi. Proszę pytać Fernando Santosa, w jaki sposób chciałby korzystać z Grzegorza – powiedział Cezary Kulesza w rozmowie z WP SportoweFakty.
Głośno było ostatnio również o słowach członka zarządu PZPN Radosława Michalskiego. Były kadrowicz skomentował kandydaturę Mielcarskiego w programie “Kanału Sportowego”, mówiąc: “Mielcarski raczej nie będzie w sztabie Fernando Santosa. Oczekiwał większych kompetencji, niż prezes chciał mu dać”. Tę wypowiedź zdementował sam zainteresowany, twierdząc, że to “insynuacja”.
– Nie oglądałem programu, w którym Michalski powiedział coś na temat Mielcarskiego, dlatego nie chcę się odnosić do tej kwestii. Mogę tylko powiedzieć, że żaden zgrzyt nie powstał. Nic się nie zmienia, jeżeli chodzi o funkcję Michalskiego w PZPN. Tak jak było, tak dalej zostaje – zakończył temat Cezary Kulesza. Przypomnijmy, że media informowały, że te słowa Michalskiego miały zirytować Fernando Santosa.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Jednocześnie Grzegorz Mielcarski może nie być jedynym Polakiem w sztabie Fernando Santosa. Plotki dotyczące kontaktów z PZPN potwierdził też trener Pogoni Siedlce, Marek Saganowski. Dodatkowo Cezary Kulesza potwierdził informacje o tym, jak blisko było, by do kadry dołączył inny były reprezentant Polski.
– Nie chcę poganiać trenera Santosa. To on zdecyduje, czy chce polskiego asystenta i w którym momencie. Zostawiłem trenerowi listę kandydatów z Polski, jest ich kilku i to trener będzie wybierał. Wcześniej Fernando Santos zaakceptował kandydaturę Łukasza Piszczka, ale Piszczek zrezygnował – dodał prezes PZPN.
Już 24 marca nasi piłkarze zmierzą się w Pradze z reprezentacją Czech. Trzy dni później czeka ich drugi bardzo ważny mecz, tym razem z Albanią na Stadionie Narodowym w Warszawie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS