McLaren zaliczył bardzo dobry start do opóźnionego sezonu 2020. Lando Norris po karze dla Lewisa Hamiltona po raz pierwszy w karierze stanął na podium, a Carlos Sainz manewrem w końcówce Grand Prix Austrii odebrał piątą pozycję Sergio Perezowi.
Wobec aktualnie słabej formy Ferrari, bardzo prawdopodobne jest, że McLaren będzie często aspirował do czołowych pozycji, a walka o podium nierzadko może się rozegrać między dwoma reprezentantami brytyjskiej stajni. Seidl przyznaje, że przynajmniej w początkowej fazie sezonu nie ma nic przeciwko pojedynkom swoich kierowców.
– Filozofia moja i naszego zespołu brzmi: pozwólmy im się ścigać, dopóki się nie rozbiją -powiedział Seidl w rozmowie z Motorsport-Total. – Wierzę zarówno w Lando, jak i w Carlosa. Widzieliśmy w zeszłym roku, że walka między nimi była zacięta.
– Oczywiście zawsze jest pewne ryzyko kolizji, ale jej przyczyną niekoniecznie muszą być błędy kierowców. Czasem po prostu może się zdarzyć. Pozwolimy im się jednak ścigać, ponieważ to dopiero początek sezonu. To po prostu najlepszy sposób na osiągnięcie najlepszych wyników dla zespołu. W tej fazie rozgrywek dla kierowcy ważna jest świadomość, że może dać z siebie wszystko na torze – zakończył Andreas Seidl.
Po pierwszej rundzie sezonu McLaren ma na koncie 26 punktów i zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji konstruktorów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS