Udostępnij
W piątek przed godziną 17 straż pożarna została wezwana do pożaru domu przy ulicy Szkolnej w Gorzycach Wielkich. Na miejscu okazało się, że z obiektu nie wydobywa się dym, który mógłby wskazywać na duże zagrożenie.
Wewnątrz znajdował mieszkaniec, który zadzwonił do innego z domowników i poinformował o… zwarciu elektrycznym w lodówce. Drugi z lokatorów, którego nie było na miejscu przekazał strażakom, że pali się dom. Na miejscu wystarczyła jednak interwencja jednego zastępu OSP.
CZYTAJ Pies nie żyje. Kobieta leżała potrącona przez auto
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS