A A+ A++

Przedstawiciele Tramwajów Warszawskich zapewniają, że tramwaj, który brał udział w tragicznym wypadku na Pradze, był sprawny technicznie. Motorniczy ma ponad 14 lat doświadczenia.

W piątek przed południem na ulicy Jagiellońskiej czteroletnie dziecko zostało pociągnięte przez tramwaj linii 18 wzdłuż torowiska. Chłopiec zmarł.

Tragedia na Jagiellońskiej. Tramwaj przyciął nogę i przeciągnął czterolatka kilkaset metrów. Dziecko nie żyje

– W tramwaju, który uczestniczył w wypadku, przetestowano system zapobiegjący przytrzaśnięciu pasażera w drzwiach i okazało się, że był sprawny. Sprawdzono również system zapobiegający ruszeniu tramwaju z otwartymi drzwiami i on również działał – powiedział Maciej Dutkiewicz, pełnomocnik zarządu ds. komunikacji | rzecznik w Tramwajach Warszawskich.

Z kolei Marcin Kozoń z Tramwajów Warszawskich przekazał reporterce TVN24, że motorniczy ma ponad 14-letni staż pracy. – Badanie na miejscu wykazało, że był trzeźwy. Wagon był sprawny technicznie, przeszedł badania w 2021 roku, w czerwcu miał przegląd – wskazał.

– Tramwaj był starszego typu, wagony tego typu nie są wyposażone w systemy monitoringu, jednak posiadają pewne uproszczone systemy zapobiegające przytrzaśnięciu drzwiami. Jest to system, który zapobiega ruszeniu tramwaju w przypadku, gdy zostanie przycięta osoba. Nie mniej z uwagi na wiek dopuszczają pewną tolerancję – dodał.

Chłopiec był z babcią

Do tragedii doszło w piątek około godziny 11.40 na linii 18 na ulicy Jagiellońskiej przy przystanku Batalionu “Platerówek”. Uczestniczył w nim tramwaj starego typu jadący w kierunku pętli Żerań FSO.

Czteroletnie dziecko zostało pociągnięte przez tramwaj wzdłuż torowiska. Wszystko wskazuje na przytrzaśniecie drzwiami. Dziecko nie żyje – poinformował wcześniej rzecznik Tramwajów Warszawskich Maciej Dutkiewicz. – Do tragedii doszło w momencie, kiedy dziecko wysiadało razem ze swoim opiekunem – dodał. Była to babcia dziecka. Kobieta została przetransportowana do szpitala. Jest pod opieką psychologa. Wsparciem psychologicznym objęto również rodziców dziecka.

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski napisał na Twitterze, że sercem i myślami jest “z rodziną kilkuletniego chłopca, który zginął w wyniku potwornego wypadku z udziałem tramwaju na Pradze-Północ”. “Zrobimy wszystko, aby pomóc służbom w wyjaśnieniu przyczyn tragedii” – zapowiedział.

Zabezpieczanie dowodów

Policja prowadzi jeszcze działania związane z zabezpieczeniem śladów, monitoringu z kamer, ustalono dane świadków, którzy będą przesłuchiwani w związku z wypadkiem, w którym zginęło dziecko – poinformowała rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie prokurator Katarzyna Skrzeczkowska.

– Na razie nie informujemy o szczegółach związanych ze zdarzeniem. Trwają wciąż ustalenia. Policja jeszcze działa, żeby zabezpieczyć wszystkie ślady, monitoring itd. – powiedziała w piątek po południu prok. Skrzeczkowska. Dodała, że funkcjonariusze ustalili dane świadków, którzy zostaną przesłuchiwani.

Autor:kz/gp

PAP, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolsat Boxing Promotions 9 – Bitwa o Częstochowę: Bilety już w sprzedaży
Następny artykuł15 sierpnia rozpocznie się nowenna pompejańska za Ojczyznę