A A+ A++

Pandemia nasiliła zjawisko stresu wśród pracowników medycznych oraz przymuszania do pracy ponad normę. Okręgowe izby lekarskie pomagają zatem lekarzom w walce z mobbingiem. 

Pracownicy ochrony zdrowia, lekarze i pielęgniarki są według statystyk światowych są grupą zawodową narażoną na mobbing. Pandemia koronawirusa dodatkowo wzmogła napięcia i trudną sytuację w szpitalach. Spowodowały to m.in. braki kadrowe w placówkach medycznych. Co więcej druga pensja dla lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych, którzy dostają ją za pracę przy pacjentach z COVID-19 także doprowadziła do wielu animozji i podziałów wśród personelu medycznego bo kryteria jej przyznawania przez rząd dla medyków okazały się być nieprecyzyjnymi. 

80 skarg w jednej izbie

W związku w powyższą sytuacją medycy coraz częściej skarżą się na mobbing. Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie organizuje dla medyków specjalne warsztaty z psychologami i lekarzami, podczas których specjaliści doradzają jak radzić sobie z presją w szpitalach. Szkolenia cieszą się one dużym zainteresowaniem. W 2020 r. do warszawskiej izby wpłynęło 80 skarg na mobbing w szpitalach.

-To zjawisko nasiliło się zwłaszcza gdy wiele oddziałów w szpitalach było przekształcanych w covid-owe i medycy, zwłaszcza w trakcie specjalizacji, buntowali się, że zostają zmuszani do pracy na odcinku szpitalnym nie kompatybilnym z ich specjalizacją-wskazuje Sebastian Stykowski, prawnik z Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie. Przyznaje, że część lekarzy decyduje się składać pozwy do sądów pracy o mobbing, ale często też te sprawy są załatwiane polubownie.

-Ale taka droga przysługuje tylko tym zatrudnionym na umowie o pracę. Lekarzom pracującym na kontraktach doradzamy wówczas wytoczenie procesu do sądu cywilnego o odszkodowanie za naruszenie dóbr osobistych- dodaje mec. Stykowski

Także Tadeusz Urban, prezes Śląskiej Izby Lekarskiej przyznaje, że mobbing to problem, z którym często zgłaszają się do izby lekarze- Organizujemy także szkolenia z tego jak poradzić sobie z mobbingiem. Wielu lekarzy skarży się także na to, że zostali zmuszeni w swoich szpitalach do pracy przy pandemii a nie byli do tego przygotowani bo to niezgodne z ich specjalizacją- wskazuje dr.Urban

Specgrupa od mobbingu

W Polsce zjawisko mobbingu w ostatnim czasie przybiera na sile. Pojawia się ono w szpitalach, gdyż ze względu na braki kadrowe medycy są przymuszani do brania dyżurów. Zaś dyrektorzy szpitali, jak sami nieoficjalnie mówią czasem, „prośbą lub groźbą” zmuszają doktorów do tego. Dlatego przed dwoma laty w strukturach Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, powstała ”specgrupa”do walki z mobbingiem i jego przejawami. Odnotowała zgłoszenia od poszkodowanych, którzy skarżyli się m.in. na nieuzasadnioną, ciągłą krytykę pracy, przeciążanie obowiązkami, obrażanie, krzyki i głośne upominania, publiczne ośmieszanie, izolowanie ofiary itd. 

Nadal w szpitalach na porządku dziennym są sformułowania typu: „utrudnię ci realizację specjalizacji” czy „jeśli nie będziesz brał tych dyżurów, utrudnię ci podejście do egzaminu specjalizacyjnego”. Niemniej jednak na mobbing, skarżą się też doświadczeni specjaliści, którzy są zmuszani doświadczonych lekarzy do pracy niezgodnej z ich kwalifikacjami

Mobbing, zgodnie z kodeksem pracy, polega nadal na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołującym u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników. Kłopot w tym, że czasem ciężko w sądzie udowodnić mobbing bo w sądzie musza stawić się świadkowie. A w środowisku szpitalnym jeden lekarz nie chce zeznawać przeciwko drugiemu czy dyrektorowi szpitala. 

 W Niemczech też mają ciężko

Co ciekawe, w czasach pandemii ciężko jest nie tylko w naszych szpitalach -Udzielałam niedawno porady polskiemu lekarzowi i farmaceucie pracującymi w niemieckich szpitalach. Ze względu na pandemię zostali zmuszeni tak do pracy znacznie ponda normę. Nie mogli nawet przyjechać do domu, do Polski i spotkać się z rodziną– tłumaczy adwokat Justyna Michalak-Królicka z JMK Kancelarii Adwokackiej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPowódź na Kapuściskach. Pechowy dzień bydgoskich strażaków
Następny artykułList gończy po napadzie na konwój. Łupem złodziei miało paść ok. 3 mln zł [WIDEO]