Zestawienie prac miejskich radnych w ciągu pierwszej kadencji rady miasta przygotowano na zlecenie jej przewodniczącego Łukasza Sowady. W dokumencie zawarto m.in. informację na temat frekwencji radnych podczas głosowań czy właśnie liczbę interpelacji, zapytań oraz zgłoszeń z dyżurów.
Najaktywniejsi radni opozycji
Co ciekawe, w tej materii najbardziej aktywni byli radni opozycji, jak Elżbieta Bień z Koalicji Obywatelskiej (50 zgłoszeń z dyżurów), Elżbieta Kurek również z KO (33 interpelacje), Tomasz Kaliszan z KO (19 interpelacji), Marek Kawa z PiS (12 interpelacji). Rekordzistą został Przemysław Pytlik, radny niezrzeszony, który złożył 58 interpelacji.
Najmniej aktywni w składaniu interpelacji byli radni klubu prezydenta i część radnych PiS (Michał Nowak i Arkadiusz Szymański). Wielu z nich nie złożyło ani jednej interpelacji, tak samo jak ani jednego zgłoszenia z pełnionego w ratuszu dyżuru. Za to ich obecność na sesji i podczas głosowań jest wzorowa.
– To zestawienie nie oddaje stanu faktycznego. To nie jest tak, że ci radni, którzy mają w tabelce „0” niczym się nie zajmują – mówi Piotr Mielec, szef klubu radnych Arkadiusza Wiśniewskiego, który zwraca uwagę, że radni tego klubu bliżej współpracują z samym prezydentem jak i jego służbami, więc problemy mieszkańców załatwiają bezpośrednio, nie piszą zgłoszeń z dyżurów.
– Na posiedzeniu klubu zwrócę się do moich radnych, żeby zaczęli dokumentować swoją pracę, bo liczby w tabelce mogą wprowadzać w błąd – zapowiada.
„Interpelacja to podstawowe narzędzie radnego”
Łukasz Sowada, przewodniczący rady miasta, zwraca uwagę, że interpelacja radnego powinna dotyczyć spraw o zasięgu ogólnomiejskim, tymczasem wiele pytań dotyczy np. obniżenia chodnika czy oświetlenia przejścia dla pieszych.
Zarówno Piotr Mielec, jak i Łukasz Sowada zauważają, pisanie interpelacji w dużych ilościach to także „pokazanie się na papierze”, a nie zawsze o to chodzi. – Pytanie, ile interpelacji przynosi skutek? – mówi Piotr Mielec.
– Do tej pory mniej niż połowa moich interpelacji została zrealizowana, część jeszcze jest analizowana. Zazwyczaj powodem odrzucenia interpelacji była informacja, że jeśli znajdą się na to środki w budżecie miasta, to zostanie ona zrealizowana – mówi Przemysław Pytlik.
– Mam wrażenie, że przez zera w tabelce ranga interpelacji zostaje zminimalizowana, podczas gdy jest to podstawowe narzędzie pracy radnego. Być może tak jest, że radni klubu prezydenta mają bezpośredni dostęp do niego i jego służb, ja korzystam z tego narzędzia – podkreśla Przemysław Pytlik.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS