Dzisiaj, jak na pewno Państwo dobrze wiedzą, obchodzimy Światowy Dzień Osób z Zespołem Downa.
To nie ma być dzień, kojarzony z tym, że wszyscy wkładamy kolorowe skarpetki, jak robią to ci, którzy większość czasu spędzają na walce, aby w ogóle tych osób nie było, a następnie nazywają ją walką o „prawa kobiet”.
Nie.
CZYTAJ TAKŻE Zamienili czerwone błyskawice na kolorowe skarpetki i przez jeden dzień solidaryzują się dziećmi, które chcą zabijać
Powinien to być dzień, w którym wszyscy znowu uświadamiamy sobie, ile dobra i piękna przynoszą na świat ludzie urodzeni z inną liczbą chromosomów.
Żyjemy w cywilizacji, w której pewne kraje regularnie zabijają nienarodzonych ludzi z powodu zespołu Downa, a jednocześnie postrzegają to jak coś normalnego. Co więcej, państwa te chwalą się później statystykami, z których wynika, że „nie ma wśród nich Downa”.
Kiedy Islandia ogłosiła kilka lat temu, że „wyeliminowała zespół Downa”, słynna amerykańska aktorka i działaczka na rzecz życia Patricia Heaton odpowiedziała:
„Islandia nie eliminuje zespołu Downa. Tak naprawdę zabija każdego, kto go ma. A to wielka różnica.”
Wydaje się, że jedna część zachodniego świata zdaje sobie sprawę, że to, co robi się ludziom z zespołem Downa, to czysta eugenika. Wielka Brytania obecnie dokonuje przeglądu przepisów dotyczących aborcji, które doprowadziły do tego, ze aż 92 procent nienarodzonych brytyjskich dzieci, u których zdiagnozowano Downa, podlega aborcji.
Wysoki Trybunał Anglii i Walii orzekł, że rozważy wniosek o zmianę prawa aborcyjnego, a stało się to po inicjatywie Heidi Crowter, kobiety z zespołem Downa oraz Máire Lea-Wilson, matki syna z zespołem Downa.
CZYTAJ TAKŻE Brytania rozważa zmianę w sprawie aborcji dzieci z Downem. „Mamy prawo, które jest przestarzałe i uważam, że możemy je zmienić”
I w tym dniu należy o tym wszystkim pamiętać. Również o tym, że żyjemy w kraju, który odmówił pójścia drogą eugeniki i chroni osoby z dodatkowym chromosomem.
Tak, orzeczenie polskiego Sądu Konstytucyjnego z 22 października ubiegłego roku chroni głównie dzieci z Downem. Trzeba pamiętać, że w ubiegłym roku 40 proc. aborcji dokonanych z powodu przesłanki eugenicznej dotyczyło właśnie takich dzieci.
Maleńkie wsparcie dla „Strajku Kobiet”
Oczywiście dziewczyny ze „Strajku Kobiet” do tego się nie przyznają i zrobią wszystko, abyśmy byli tego nieświadomi. Ponieważ bardzo dobrze wiedzą, że mogłyby stracić już i tak maleńkie wsparcie, które mają, kiedy ludzie odkryliby za czym naprawdę się opowiadają.
Dlatego w tym dniu uświadommy sobie, o ile biedniejszy byłby nasz świat bez osób z zespołem Downa.
Bądźmy świadomi, że Polska jest krajem, w którym tacy ludzie są chronieni. I że w tej kwestii jesteśmy po „właściwej stronie historii”.
Chociaż wielu myśli zupełnie inaczej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS