Rozgrywki Super Lig wkraczają w decydującą fazę. Już w niedzielę Galatasaray Stambuł mógł zapewnić sobie mistrzostwo Turcji. Wystarczyło, że zremisuje na własnym stadionie z Fenerbahce, a więc wiceliderem tabeli. Oba kluby dzieliło sześć punktów, a do rozegrania pozostały tylko dwa spotkania, włącznie z dzisiejszym. Kibice z niecierpliwością wyczekiwali więc tego starcia. Spodziewano się, że nerwy w trakcie meczu sięgną zenitu i dojdzie do kilku przepychanek między piłkarzami. Nikt nie przypuszczał jednak, że zawodnicy dadzą się ponieść emocjom już przed pierwszym gwizdkiem.
Zamieszanie przed derbami Stambułu. Na murawie pojawiły się dziesiątki osób. Wszystko przez gest jednego piłkarza
Do incydentu doszło w trakcie rozgrzewki. Trybuny powoli wypełniały się fanami, a piłkarze obu drużyn wyszli na murawę, by spokojnie przygotować się do rywalizacji. W pewnym momencie Mert Hakan Yandas, a więc kolega z ekipy Sebastiana Szymańskiego, wykonał dość prowokacyjny gest w kierunku sympatyków Galatasaray. Złapał bowiem za herb Fenerbahce wyszyty na koszulce i pokazał go fanom gospodarzy.
To wywołało ich wściekłość. Zaczęli gwizdać i wykrzykiwać w stronę Turka. Takie zachowanie Yandasa nie spodobało się też rywalom, a konkretnie Karemowi Artukoglu oraz Abdulkerimowi Bardakci. Podeszli do rodaka i zaczęli się z nim nie tylko wykłócać, ale i łapali za jego rękę. Ten próbował się wyrwać. Doszło między nimi do przepychanki. Po chwili do akcji wkroczyli kolejni piłkarze i na murawie zrobiło się naprawdę gorąco.
Zaczęli odciągać kłócących się zawodników. Na boisko wbiegli też członkowie sztabów obu drużyn, którzy próbowali załagodzić sytuację, ale na marne. Jedna osoba upadła nawet w ferworze przepychanki. Ostatecznie wszyscy zdecydowali się zejść do szatni, by ostudzić emocje. Droga do tunelu nie była jednak łatwa, szczególnie dla piłkarzy Fenerbahce. Ci zostali obrzuceni z trybun kubkami.
Fenerbahce utrzymało szanse na mistrzostwo
Takie spięcie jeszcze przed pierwszym gwizdkiem mogło zwiastować, że w trakcie samego spotkania także nie będzie brakowało nerwów. Finalnie mecz rozpoczął się zgodnie z planem, ale już od 22. minuty goście musieli grać w osłabieniu.
Drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę zobaczył Alexander Djiku. Mimo to ekipie Sebastiana Szymańskiego udało się triumfować. W 71. minucie zwycięskiego gola zdobył Caglar Soyuncu. Tym samym Fenerbahce wciąż ma szansę na mistrzostwo. Obecnie traci trzy punkty do lidera, a do końca rozgrywek pozostał już jeden mecz. Musi go wygrać i liczyć na potknięcie Galatasaray.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS