Hanna Lis przypomniała na Twitterze dawny wpis redaktora Marcina Makowskiego, nt. prymicji Tymoteusza Szydło. Nie zabrakło złośliwości w stronę dziennikarza, a także rządu.
Dziennikarka napisała o Makowskim „redaktor Suwart”, co miało odnosić się do rzekomego pseudonimu, pod jakim były zamieszczane w „Wirtualnej Polsce” teksty mające chwalić resort sprawiedliwości, kierowany przez Zbigniewa Ziobrę. Zaczepiła także rząd PiS, pytając ironicznie „co poszło nie tak”.
Redaktor Suwart (czy Makowski, zwał, jak zwał) musi dziś być bardzo zasmucony. Taki obrazek już nie jest w Polsce możliwy. Co poszło nie tak Dobra Zmiano?
— napisała.
Riposta Makowskiego
W odpowiedzi, dziennikarz Wirtualnej Polski stwierdził, że są to „rzeczy nadające się na proces o zniesławienie”. Jak dodał „wszystko oczywiście w imię wolności słowa”.
Tak dzisiaj wyglada poziom debaty medialnej w Polsce. Pomówienia, złośliwości, przypisywanie mi fałszywych intencji, rzeczy nadające się na proces o zniesławienie. Wszystko oczywiście w imię wolności słowa, chowając się za banem. Hanna Lis – o takie standardy Pani walczy?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS