Dla mnie – ale z tego co czytam nie tylko – jasnym jest to co dziś stało się na Marszu Niepodległości: policja postanowiła rozbić ten Marsz i spałować narodowców – zupełnie jak za Tuska.
Zbyt wiele rzeczy powtarza się: blokowanie przez policję zmotoryzowanych, zupełnie inna taktyka policji (co potwierdził rzecznik Marczak), prewencyjne interwencje wobec uczestników Marszu: aresztowania przeszukiwania, pierwsze od czasów strajków górników za PO użycie broni gładkolufowej (i tak się nieszczęśliwie składało, że jeśli postrzelono czy zagazowano dziennikarzy to tylko tych z prawej strony). Dokładniej zresztą o działaniach policji mówił dziś R. Bąkiewicz w programie K. Skowrońskiego:
https://www.tvp.info/50440449/11112020-1730
Jasnym jest też dla mnie dlaczego policja zareagowała tak a nie inaczej: to efekt powstania Straży Narodowej i czynnej obrony kościołów przed dewastacją przez lewackie bojówki, w czasie gdy policja tym dewastacjom asystowała, co widać m.in. na filmiku z Poznania, gdzie gdzie policja asystowała idącej na katedrę Antifie, a gdy ta uciekała wystraszona przez kibiców starała się ją osłonić – dodajmy, że takie działanie policji byłoby zgodne z taktyką opowiadaną dziś przez rzecznika Marczaka bo nie mieściła się w niej ochrona kościołów przed dewastacją (choć mieściło się w niej reagowanie na agresję taką jak rzucanie butelkami – a pod kościołem na Pl. Trzech Krzyży policja na to nie reagowała – tzn nie reagowała gdy robili to lewacy).
Nie jest natomiast jasne – przynajmniej dla mnie – dlaczego ta zemsta jest wywierana i kto jest jej spiritus movens. Czy to PiS pod wodzą premiera Kaczyńskiego rozbija konkurencję polityczną z prawej strony, czy też jesteśmy już na deserze po obiedzie drawskim i cywilna kontrola nad służbami mundurowymi jest jedynie formalna.
Być może nadchodzące tygodnie dadzą nam na to pytanie odpowiedź. Logika wskazywałaby, że mamy do czynienia z kolejnym samobójczym krokiem kierownictwa PiS, logika jednak nie zawsze jest dobry doradcą.
UPD
Ponieważ padły pytania dlaczego uważam, że to zemsta za obronę kościołów:
To jest akurat proste:
A. Jeśli to to policja działa sama z siebie, nie kontrolowana (obiad drawski):
– Najjaśniej sprawę przedstawił Czarzasty, po skutecznej obronie kościołów: nie będzie tolerancji dla powstawania bojówek.
Straż Narodowa to właśnie takie bojówki. Broniąc kościołów pokazali swój potencjał. Jeśli spiąć to w z jednym ośrodkiem centralnym (Bąkiewiczem) to powstaje ogólnopolska organizacja zdolna do skutecznego działania typu policyjnego poza kontrolą policji. Reakcja była więc jak widzimy: pałą przez plecy, gazem w oczy i jasny sygnał: spróbujcie tylko się organizować to was zniszczymy, tak jak niszczyliśmy za PO i jeszcze wcześniej.
– nie jest też wykluczone, że poglądy policjantów – zwłaszcza góry – niewiele zmieniły się od czasów, gdy ZOMO pałowało Solidarność i Ligę Republikańską.
B. jeśli to PiS nasłał policję na Marsz to motywacja też jest jasna: PiS stracił monopol na prawicy. W młodym pokoleniu patriotów wydaje się być outsiderem. Zresztą każdy kto był na imprezach ulicznych organizowanych przez PiS wie jak wygląda tam przekrój wiekowy. Zostało już tylko kilka lat na politykę uliczną. A swojego medium PIS nie ma. Warto przesłuchać wczorajsze programy TV Republika. Na koniec jednego z nich T. Sakiewicz stwierdza: konfederacja wyprowadziła ludzi na ulicę i widzicie jak sie to kończy, ale ci którzy posłuchali nas ci są bezpieczni. W kolejnym A. Macierewicz mówi: Uczestnicy marszu, młodzi patrioci są dobrzy, i my dopilnujemy by nie stała się im krzywda, wyśledzimy kto wydał rozkaz do strzelania. Ale ich przywódcy? Jak mogli dopuścić do tego co się stało? Nie rozpoznali antifiarzy? Serio? – intencje obu przekazów są oczywiste.
– Po drugie Kaczyński i kierownictwo PiS to żadni konserwatyści, narodowcy czy niepodległościowcy, jak sami siebie rysują, tylko zwykli gracze, którzy postawili na prawą stronę, bo skalkulowali, że tam im będzie najłatwiej osiągnąć cele. Kto tego jeszcze nie zobaczył jest po prostu ślepy. Na razie udawało się. Konfederacja z kabaretowym Korwinem jest tutaj przeszkodą ale niezbyt dużą. Co jednak gdyby to nie wariatuńcio Korwin, ale obrońca Kościołów, obrońca jedności prawicy R. Bąkiewicz rzucił hasło, że tworzy partię w obronie krzyża i niepodległości? Stąd właśnie Bąkiewicz wyrasta dziś na największego wroga Kaczyńskiego na prawicy. I będzie bezwzględnie niszczony, ale tak, by nie bylo widać, że robi to Kaczyński.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS