Spodziewana od paru tygodni dymisja generała Załużnego w końcu doszła do skutku, co nie znaczy, że skończył się związany z nią okres politycznych napięć i kontrowersji.
Choć czwartkowa dymisja generała była tą skuteczną, to nie była pierwszą. W poniedziałek 29 stycznia nagłówki najważniejszych ukraińskich mediów donosiły już, że Wołodymyr Zełenski zdymisjonował naczelnego dowódcę sił zbrojnych. Według źródeł dziennikarzy klamka zapadła, prezydent miał jeszcze tylko podpisać odpowiednie rozporządzenie. Ale zanim skandal zdążył się rozkręcić na dobre, z ministerstwa obrony przyszło dementi, a Załużny wrzucił do sieci selfie, na którym z pewną miną pozuje obok szefa sztabu generała Szaptały.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS