A A+ A++

– A park nasz jest dokładnie takiej wielkości, jak całe miasto. Takie właśnie zielone miasto, Zełenodolśk – uśmiecha się smutno Dmytro Neweselyj. Stoimy na głównej ulicy miasta. Zimą była przygotowywana do remontu, wycięto chore drzewa, by zrobić nasadzenia, szykowano remont pobliskich budynków, w tym odnowienie miejscowego Pałacu Kultury.

24 lutego zmienił wszystko, dziś w ulicy jest zasypana dziura po przylocie gradów, a stojące w pobliżu bloki są zniszczone, w głośnikach co chwilę rozlegają się ostrzegawcze komunikaty o niebezpieczeństwie, przypominające trochę te z filmów o Czarnobylu, gdy niebezpieczeństwo ogłaszano w Prypeci (zaczynają się od słów „uwaga, uwaga”).

– Wszystko jest ich wrogiem. Nad jeziorem zniszczyli wypożyczalnię łódek i kajaków. Ale nasi mieszkańcy się nie poddają, wielu wróciło, kolejka na Nową Pocztę jak w normalnym czasie

– dodaje.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułProtest górników. Przewodniczący Sierpnia'80: Premier realizuje politykę Putina i zagazowuje Polskę
Następny artykułNa imprezie niemieckich socjaldemokratów podawano pigułki gwałtu